29.09.2015 r.
Szlakiem
Armii Andersa
| ![]() |
Doszedłem wtedy
do wniosku, że warto zająć się bliższym zbadaniem i popularyzacją tej wiedzy
całego szlaku armii Andersa - swoistego "szlaku nadziei", dla tych
tysięcy ludzi - żołnierzy i cywilów, którzy w ten sposób szczęśliwie opuścili „nieludzką
ziemię" – Rosję]. Książka ta to swoisty album, zawierający bardzo wiele zdjęć. Gro z nich trafiło do
autora w odpowiedzi na apel zamieszczony w internecie. Są też zdjęcia
współczesne, z podróży jaką autor i wydawca odbyli w ramach przygotowań, do „kilku najważniejszych miejsc” zlokalizowanych w Rosji, Iranie, Izraelu, Włoszech
i w Anglii.
|
23.09.2015 r.
Czerwone maki wróciły do domu |
![]() |
O tym, że Historia lubi być przewrotna wie każdy. O tym, że „Czerwone
maki na Monte Cassino” początkowo miały
tylko dwie zwrotki wie niewielu. Do tej pory niewielu zdawało sobie sprawę, że
od 2004 r. każde biletowane wykonanie pieśni – symbolu zasilało z tantiem bawarski rząd! On
sam niedawno postanowił przenieść
prawa autorskie do melodii "Czerwone maki na Monte Cassino". 14
września przedstawiciele polskich i bawarskich władz podpisali w tej sprawie
porozumienie. Ostatecznie legendarna pieśń żołnierzy 2 Polskiego Korpusu
trafiła do krakowskiej Biblioteki Polskiej Piosenki. O tym jak do tego doszło i o mało znanej historii powstania „Czerwonych maków…”
- w tym kiedy dopisano 3 i 4 zwrotkę – pisze Janusz R. Kowalczyk. Fot. Culture.pl, Wikimedia Commons. |
![]() | ![]() |
16.09.2015 r.
Z mapą za pan brat „Mapa nigdy nie kłamie tylko uczeń pipa …” mawiał pewien topograf poznańskiej Alma Mater, dobrze znany większości z nas, a o którym do dziś krążą legendy. To stwierdzenie było jednym z wielu jego powiedzonek (z tych bardziej dyplomatycznych). Wkrótce każdy z nas miał się przekonać o prawdziwości tego stwierdzenia. Wspominamy o tym, bo potencjalny użytkownik mapy nie ma zielonego pojęcia ile pracy kosztowało/kosztuje wyprodukowanie takowego skrawka zadrukowanego papieru, nawet przy dzisiejszej technice. Tym bardziej należą się słowa uznania topografom 12 Kompanii Geograficznej 2 Korpusu Polskiego. Ich prace z okresu kampanii włoskiej możecie podziwiać dzięki uprzejmości Archiwum Map Wojskowego Instytutu Historycznego (skany 400 dpi 86 „szkiców”). |
![]() |
Ot choćby „szkic” nr 84. Topografowie 12-ki zakładając punkty triangulacyjne zdeptali niemal wszystkie najwyższe góry od Monte Cairo do Venafro. Dzięki temu te mapy z poprawionymi wysokościami zyskały najwyższe uznanie nie tylko topografów 8 Armii Brytyjskiej, którzy byli bardziej wygodni i na ogół kopiowali mapy włoskie. |
![]() |
Ile żyć pomogły ocalić te skrawki papieru – to nie do ustalenia. Pewnym jest, że ich praca nie poszła na marne. Wspaniałe dziedzictwo wojennych topografów kultywuje dziś, mający swoją siedzibę w Toruniu, 6 Samodzielny Oddział Geograficzny. |
15.09.2015 r.
Poczta doniosła
Witamy po długiej przerwie, mniejsza o szczegóły, niemniej – zapewniamy - tęskniliśmy za Wami równie mocno. Dzień dzisiejszy jest także wyjątkowy dla jednego z naszych redakcyjnych kolegów, któremu "stuknął" właśnie 48 krzyżyk. Tak wiec bez zbędnej zwłoki rozpoczynamy od przeglądu poczty. Białystok. Projekt C-15 zmierza w dobrą stronę. Rama pojazdu została wypiaskowana, zabezpieczona i pomalowana. Chłopaki rozpoczęli montaż mostów. |
![]() |
Kolekcja kol. Jacka powiększyła się o kolejny rewolwer. Tym razem to model z końca 1943 r. Ten S&W jest niemodyfikowany, do bębna wchodzą short-y kalibru 38, więc Jacek raczej z niego się nie postrzela. |
![]() |
Miechów k/Krakowa. Nasz honorowy ułan Mieczysław Herod informuje, że 13 września o godz.13.00 w miejscowej kolegiacie Grobu Bożego odprawiona została uroczysta Msza św. w intencji śp. Tomasza Skrzyńskiego. Inicjatorem była młodzież i nauczyciele szkoły podstawowej im. SBSK - Obrońców Tobruku w Bukowskiej Woli. |
![]() |
Kraków. Nasz kochany profesor Narębski skreślił do nas parę słów:
Drodzy moi, ROPWIM
zaplanowała program wizyty w Apulii i Materze zgodnie z moimi sugestiami.
Podobno w Materze ma być musztra paradna w wykonaniu kompanii honorowej WP. Ja
wybieram się na tą wyprawę jako już ostatnią kombatancką wizytę we Włoszech. Serdecznie Was pozdrawiam Wojtek |
![]() |
![]() |
28.08.2015 r.
W tobruckiej
twierdzy Dzień przejścia na tak zwany zachodni nadmorski odcinek frontu i przejęcia pozycji obronnych od 18 Bengal Lancers ustanowiono świętem pułkowym. Z tej okazji wszystkim ułanom, rozsianym po całym świecie, naszym sympatykom oraz dobrodziejom życzymy dużo zdrowia i oby miłosierny Bóg dalej łaskawie nam wszystkim darzył. Przygotowaliśmy też dla Was małą niespodziankę. Jeśli chodzi o "kaliber" to nie jest to literatura faktu, ba książeczka zawiera błędy i niedopowiedzenia, ale ma jedną zasadniczą cechę – w pełni oddaje klimat tamtych dni. Zapewne niejednej osobie łezka w oku się zakręci gdy pozna charakterystyczny żółto-czarny znaczek.
|
![]() |
21.08.2015 r.
17.08.2015 r.
Andrzej FURMAN, który już w 2011 r. przystał na prośbę Tomasza i podjął
się kontynuacji redagowania naszego pisemka po jego odejściu. W związku z powyższym, wszelką korespondencję w formie tradycyjnej, z dopiskiem: "Ułan Karpacki", prosimy kierować na adres siedziby naszego Stowarzyszenia: |
STOWARZYSZENIE UŁANÓW KARPACKICH OSIEDLE POWSTAŃ NARODOWYCH 26/6 61-214 POZNAŃ POLAND |
tą w formie elektronicznej:
|
ANDRZEJ FURMAN tel. kom. (+48) 691 742 123 |
Zainteresowanych podtrzymaniem wydawnictwa prosimy o przekazywanie ewentualnych wpłat na konto skarbnika Stowarzyszenia Ułanów Karpackich: |
TOMASZ SĘDZIKOWSKI BZWBK S.A. - 26 1090
1450 0000 0001 1379 0293 |
Kombatant nr 6/2015 |
![]() |
15.08.2015 r.
Chwała bohaterom Wojsko Polskie obchodzi dziś swoje święto. W tym dniu, wspominając kolejną rocznicę "Cudu nad Wisłą", pamiętajmy o wszystkich walczących, a zwłaszcza poległych w obronie naszej ojczyzny. Możemy być dumni, że 15 sierpnia 1920 roku polscy żołnierze zatrzymali sowiecką armię na przedpolach Warszawy. I choć stawka była wysoka, żołnierz polski walcząc z przeważającymi siłami wroga, zdał egzamin z wierności złożonej przysiędze wojskowej, a sama Bitwa Warszawska 1920 r. urosła do rangi wymownego symbolu. |
![]() |
Tym śladem podążył żołnierz polski we wrześniu 1939 roku i w kolejnych latach II Wojny Światowej, stając się natchnieniem dla innych narodów w walce o odzyskanie wolności. Cena była wysoka, ale wolność cenniejsza jest od przelanej krwi. Zawsze wierni dewizie „Bóg, Honor, Ojczyzna” tak długo na nią czekali lecz nie wszyscy dotrwali… Współczesnym składamy podziękowania
za ich codzienny trud i poświęcenie. Życzymy wszystkiego co najlepsze (w
domowych pieleszach i na służbie) by wzorem naszych poprzedników gdy „…przyjdą
podpalić dom…” być gotowym „…zawsze za honor się bić…”. Historii trzeba zaimponować jak kobiecie... |
![]() |
10.08.2015 r.
Siberian Deportees Event
Tym razem krótkie sprawozdanie Christine z zapowiadanej przez nas w czerwcu wizyty w polskim konsulacie w Manchester. Okazją do spotkania były obchody 75 rocznicy masowej deportacji Polaków na Sybir.Ten okres historii Polski jest tutaj stosunkowo mało znany, tym bardziej ucieszyłam się gdy nadarzyła się okazja do ciekawej rozmowy z panem Frankiem Pleszakiem o jego książce „Two Years in a Gulag”, poświęconej jego zmarłemu ojcu Mikołajowi Pleszakowi – zesłańcowi, któremu nie dane było wrócić do ojczyzny, a który po wojnie mieszkał w Manchesterze. |
![]() |
Przyszedł czas na wyróżnienia dla weteranów i zesłańców które obejmowały: Order Odrodzenia Polski (Polonia Restituta), Order Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej i Krzyż Zesłańców Sybiru. Odznaczenia w imieniu Prezydenta RP wręczył Konsul Generalny RP w Manchesterze - Łukasz Lutostański, który po uroczystości zaprosił wszystkich uczestników na wspaniały bufet z potraw kuchni polskiej. Na zdjęciach: |
![]() |
Ja z ppłk Marianem Bronisławem Tomaszewskim (zasłużonym żołnierzem Pułku 6 Pancernego „Dzieci Lwowskich” i ważną postacią polskiej wspólnoty w Manchesterze) oraz z jego wspaniałą żoną (byłą „Pestką”, który była nauczycielką w Szkole Młodszych Ochotniczek w Nazarecie), a także z ich córką Marią Tomaszewską. Dla mnie to wielki zaszczyt i przywilej, iż mogłam przebywać w ich towarzystwie, słuchając ich opowieści z czasów służby w 2 Polskim Korpusie. |
![]() |
Z panem Łukaszem Lutostański – konsulem generalnym RP w Manchesterze. |
![]() |
Pan Władysław Niezgoda - weteran 2 KP z oddziału saperów. |
To był fantastyczny wieczór !!! P.S. Simon nie mógł uczestniczyć w tej uroczystości, ale obiecał pomóc panu Łukaszowi Lutostańskiemu w planowanej na styczeń przyszłego roku uroczystości upamiętniającej gen. Sosabowskiego. |
Strefa Militarna 2015 |
![]() |
Zgodnie z planem GR PUK w dniach 10-12 lipca br. uczestniczyła w największym zlocie grup rekonstrukcyjnych w Polsce. W tym roku nowością była nocna gra terenowa. Pod tym linkiem znajdziecie szczegółową relację kolegi Jacka Nitkiewicza. Przy okazji polecamy fotorelację Andrzeja Przybylskiego z tej imprezy, który utrwalił m.in. obozowisko naszych chłopaków i pewną zgrabną 72-kę. |
Internetowa prasówka
|
Drugi z kolei wywiad tyczy się stanu naszego rozpoznania po zmianach organizacyjnych i utworzeniu wojsk rozpoznawczych i walki elektronicznej. Będzie m.in. o przyszłości 18 BPR w Białymstoku. |
Na koniec -
Kategoria „A” - wywiad „Polski
Zbrojnej” z naszym kolegą Sławomirem Romanem, szefem
Wydziału Rekrutacji Wojskowej Komendy Uzupełnień w Poznaniu, o faktach i mitach
związanych z kwalifikacją wojskową.
|
![]() |
03.08.2015 r.
Wakacyjna biblioteczka Teraz dla odmiany coś na czasie. Jeśli podczas kanikuły zatęsknicie za ciekawą książką to mamy dla Was trzy propozycje. Od teraz, w kioskach, możecie nabyć kolejny tom (25) sagi poświęconej pancerniakom z Polskich Sił Zbrojnych. Tym razem w całości poświęcony operacji wyzwolenia Ankony, która zazwyczaj jest mało znana a stanowi naszym zdaniem największy sukces 2 KP w całej kampanii włoskiej. Nieco wcześniej zadebiutował tomik (24) poświęcony Monte Cassino i Piedimonte. Warto też wspomnieć o innej książce poświęconej 2 Warszawskiej Dywizji Pancernej (t.22). Każdą z książek – w zależności od sprzedawcy – nabędziecie w cenie od 10 – 27 zł. |
![]() | ![]() | ![]() |
31.07.2015 r.
Fata viam invenient
Jakieś fatum ostatnio nad nami zawisło. Szczególnie przełom czerwca i lipca br. dał się nam we znaki. I choć działo się wiele (jak zawsze) to wiadomość o śmierci Tomasza Skrzyńskiego wybiła nas z rytmu. Trudno pogodzić się z tą stratą. Ponoć nieszczęścia chadzają parami, tak więc i redakcja podupadła poważnie na zdrowiu. Stąd tak długa przerwa, za którą serdecznie przepraszamy. Pozostaje mieć nadzieję, jak mawiają wojskowi, że wyczerpaliśmy roczny „limit” nieszczęść wszelakich. Ruszamy więc z kopyta by wyjść na prostą! |
Szkolne znaki
Zapewne uczestnicy ostatniego ułańskiego zjazdu pamiętają występ uczniów SP 2 w Gubinie, podczas którego zaśpiewali - po raz pierwszy publicznie - hymn szkoły. Od dyrektora szkoły otrzymaliśmy empetrójkę i słowa owego hymnu. Ponieważ redakcja po latach spędzonych przy ciężkim sprzęcie dysponuje jedynie trzecim stopniem umuzykalnienia oceńcie sami. Nam się podoba. |
![]() |
| ![]() |
20.06.2015 r.
Na wieczną wartę Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu wczorajszym, w godzinach porannych, zmarł ostatni Ułan Karpacki w Polsce a nasz serdeczny kolega i mentor Tomasz Skrzyński. Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie w piątek, 26 czerwca 2015 r. o godz. 10:30, w Kościele Garnizonowym św. Agnieszki w Krakowie, a uroczystości pogrzebowe rozpoczną się o godz. 12:30 na Cmentarzu Rakowickim. |
![]() |
(1923-2015)
W Brygadzie Strzelców Karpackich pod dowództwem francuskim od 30 maja 1940 r. - nr ew. 2106 - ułan w Dywizjonie Rozpoznawczym Kawalerii. W BSK pod dowództwem brytyjskim od 1 lipca 1940 r. - nr ew. 6/III/1923 r. Ułan, Podchorąży, Podporucznik - Dowódca 3 plutonu w 2 szwadronie Pułku Ułanów Karpackich, jeden z ostatnich Tobrukczyków. śp. Tomasz Skrzyński urodził się 19 września 1923 r., w Krakowie. Syn Piotra i Heleny z domu Wójcik. Po rozbiciu jego grupy konspiracyjnej w dniu 5 maja 1940 r., opuszcza Kraków i przedziera się na Węgry. Dociera do Syrii, gdzie 31 maja zgłasza się ochotniczo do Brygady Strzelców Karpackich. Z Dywizjonem Rozpoznawczym Kawalerii bierze udział w kampanii libijskiej i cztero miesięcznej obronie Tobruku. W 1942 r., kończy Szkołę Podchorążych Rezerwy Kawalerii. Bierze udział w całej kampanii włoskiej Polskiego 2 Korpusu, w szeregach Pułku Ułanów Karpackich, oddziału dyspozycyjnego gen. Władysława Andersa. Mianowany za czyny bojowe pod Monte Cassino do stopnia podporucznika z dniem 1 sierpnia 1944 r. Za bitwę pod Ankoną, odznaczony Krzyżem Walecznych. Wojnę kończy w stopniu podporucznika. Do Polski wraca w sierpniu 1947 r. Wielokrotnie przesłuchiwany jako "oficer Andersa". Od drugiej połowy lat 70-tych zaczyna działać na polu kombatanckim. W latach osiemdziesiątych do roku 1996 jest prezesem oddziału krakowskiego Związku b. Żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych, a następnie honorowym jego prezesem. Za działalność kombatancką otrzymuje Krzyż Oficerski OOP (1 kwietnia 1987 r.) i Krzyż Komandorski OOP (7 grudnia 2001r.). Jest zasłużonym obywatelem miasta i gminy Skawina (od 2009 r.). W sierpniu tegoż roku otrzymuje medal Ignacego Jana Paderewskiego, nadany przez Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. 11 listopada 2009 r. otrzymuje odznakę "Honoris Gratia" Prezydenta m. Krakowa. W 65-tą rocznicę wyzwolenia Ankony zostaje jej honorowym obywatelem (jako ten, który pierwszy wkroczył do miasta). Posiadał patent "Weterana Walk o Wolność i Niepodległość Ojczyzny" - nr 77696. Decyzją MON, odznaczony honorową odznaką: „Kustosz Tradycji, Chwały i Sławy Oręża Polskiego" (leg. nr 54). Od roku 2000 uchwałą b. Związku Ułanów Karpackich w Derby - Anglia, jest redaktorem naczelnym czasopisma „Ułan Karpacki", którego pierwszy numer został wydany w sierpniu 1942 r. w Egipcie, w okresie bitwy pod El Alamein. W roku 2008 uczestniczy w „Ułańskim Spotkaniu po Latach…” w Poznaniu, podczas którego zostaje powołane Stowarzyszenie Ułanów Karpackich. Uchwałą Zarządu SUK nr 3/2010 z 24 września 2010 r., zostaje jego Honorowym Prezesem. Na wniosek Stowarzyszenia, decyzją MON nr 511/Kadr z 23 marca 2011 r. wyróżniony zostaje złotym medalem: „Za Zasługi dla Obronności Kraju”. We wrześniu 2012 r. uczestniczy w odsłonięciu Tablicy Pamięci Ułanów Karpackich w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie (Wilanów). Aktywny do ostatnich dni, głosząc chwałę ostatniego w Wojsku Polskim liniowego oddziału konnego.
Cześć jego pamięci ! |
11.06.2015 r.
Przypominajka - święto 18 BPR Przypominamy Kolegom, że dziś mija termin zgłaszania uczestnictwa w obchodach święta 18 Białostockiego Pułku Rozpoznawczego. Zgłoszenia przyjmuje kol. Andrzej FURMAN. Osoby, które potwierdzą swój akces, zostaną poinformowane o szczegółach (e-mail). |
![]() |
Śladami PUK – Italia 2016 Rozpoczęliśmy przygotowania do przyszłorocznego spotkania ułańskiego. Grupa robocza opracowała dwa warianty nad którymi intensywnie pracuje. Pierwsze efekty już widać, bowiem Fundacja im. Generała Władysława Andersa obejmie patronat nad ta podróżą wojskowo-historyczną. 18 czerwca, w drodze na obchody święta białostockiego pułku, nasi koledzy spotkają się z panią prezes Anną Marią Anders i przedyskutują szczegóły. |
![]() |
Misja
Wschód - zaliczona GR PUK wróciła z Pikniku Militarnego w Ogrodniczkach. - Pogoda była tropikalna, w dzień skwar, noce zimne. Gdyby nie sosny i jałowce, które z miejsca ochrzciliśmy cyprysami było by jak w Iraku, w 1943. Piach był wszędzie, w konserwie, herbacie, śpiworze. Poza tym mnóstwo jaszczurek, które łaziły po namiocie. Więcej zdjęć i multimediów znajdziecie na stronie facebookowej Pikniku i lokalnych serwisach internetowych. |
![]() |
![]() |
Wieści z wyspy Nasza „angielska flanka” czyli Christine Bojen przesłała gratulacje dla wszystkich wyróżnionych i organizatorów uroczystości w Gubinie. Jest też pod wrażeniem wystawy zorganizowanej przez gubińską podstawówkę. W czasie gdy my będziemy świętować w Białymstoku, Christine weźmie udział w uroczystości upamiętniającej Deportację Polaków do Związku Radzieckiego (Luty 1940 – Czerwiec 1941). |
![]() |
28.05.2015 r.
Plany i zamiary GR PUK na sezon 2015 Wczoraj późnym wieczorem zakończyło się spotkanie członków Grupy Rekonstrukcyjnej Pułku Ułanów Karpackich. Główny punkt to ustalenie imprez z tegorocznego sezonu oraz plany perspektywiczne. Jak poinformował nas kol. Jacek Grupa weźmie udział w: - Pikniku Militarnym w Ogrodniczkach k/ Białegostoku (5-7 czerwiec), - święcie pułkowym 18 Pułku Rozpoznawczego w Białymstoku (19 czerwca), - Strefie Militarnej w Gostyniu (10-12 lipca), - obchodach Dnia Wojska Polskiego w Białymstoku (15 sierpnia). Chłopaki pogłówkowali też trochę nad pomysłem rekonstruowania 73 pz UK, który zrodził się w czasie gubińskiego spotkania. Ta idea bardzo się wszystkim spodobała. Od czasu rozformowania Pułku minęło już sporo lat i prawdopodobnie to ostatni moment, żeby w miarę tanim kosztem zgromadzić umundurowanie i wyposażenie z tamtego okresu. Jeżeli pomysł spotka się z aprobatą członków Stowarzyszenia chłopaki będą prosić o pomoc w specyfikacji materiałowej i gromadzeniu eksponatów. W imieniu własnym i kolegów redakcja prosi o Wasze przemyślenia i zajęcie stanowiska. |
W zakresie motoryzacyjnym (remont C 15-ki): przyszedł
wreszcie z cła komplet uszczelek do silnika. Jacek
wybrał też farbę do pomalowania pojazdu. Będą to: KHAKI GREEN G3 i No. 61 LIGHT STONE, kamuflaż jak na
zdjęciu Chevroleta z SBSK. Po regeneracji jest już pompa paliwowa, w drodze
zregenerowany rozrusznik i prądnica. Najlepsze zostawiliśmy na koniec: po
piaskowaniu kolejnej tarczy koła okazało się, że jest z 1939 roku, a więc
starsza niż samochód!
|
![]() |
Nowy PTS Jeden z niemieckich dzienników poinformował, że tamtejszy koncern zbrojeniowy Rheinmetall wraz z Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ) zbuduje opancerzoną amfibię, która będzie wykorzystana w polskiej armii. Po wyposażeniu SZ RP ma być produkowana także na eksport. Oba koncerny zamierzają rozpocząć prace jeszcze w tym roku. Na finalną wersję saperzy muszą poczekać trzy, cztery lata. Nasze wojsko chce kupić 200 amfibii o łącznej wartości 300 mln euro. Chciałoby się rzec nareszcie, nic nie ujmując poczciwym PTS-om, które służą w naszej armii od lat 60-tych. |
![]() |
23.05.2015 r.
Pozjazdowe reminiscencje |
![]() |
W piątkowe popołudnie 15 maja br. Ośrodek Wypoczynkowy
„Nad Borkiem” w Kosarzynie tradycyjnie gościł przybyłych z całej Polski kolegów
i gości. Tu odbyło się V walne zebranie, podczas którego podjęto stosowne uchwały,
m.in. tą dotyczącą przyszłorocznego spotkania, które zaplanowano na miesiąc
wrzesień. Odbędzie się wówczas tak długo oczekiwana podróż wojskowo–historyczna
po ziemi włoskiej pod roboczym tytułem „Szlakiem Pułku Ułanów Karpackich”.
|
![]() |
Nazajutrz, po śniadaniu, wszyscy uczestnicy zjazdu udali się na plac apelowy gdzie miała się odbyć uroczystość nadania imienia 73 Pułku Zmechanizowanego Ułanów Karpackich, Szkole Podstawowej nr 2 w Gubinie. Uroczystość szczególna nie tylko dla społeczności szkolnej. Po raz pierwszy od 2001 roku kiedy to nastąpiło rozwiązanie gubińskiego garnizonu, zorganizowano podniosłą uroczystość z udziałem Wojska Polskiego. Kompanię honorową, poczet sztandarowy wystawiła 17 Wielkopolska Brygada Zmechanizowana im. gen. broni Józefa Dowbor - Muśnickiego z Międzyrzecza. Brygada zorganizowała również pokaz sprzętu dla uczniów szkoły. Obecny był również poczet sztandarowy 18 Białostockiego Pułku Rozpoznawczego dziedziczącego m.in. tradycje Pułku Ułanów Karpackich. Na uroczystościach pojawiła się jedyna w Polsce Grupa Rekonstrukcyjna Pułku Ułanów Karpackich z Białegostoku. |
![]() |
Wśród zaproszonych gości
obecni byli: p. Tomasz Stachurski - reprezentujący Urząd do Spraw Kombatantów i
Osób Represjonowanych, Dowódca 17 WBZ, p. gen bryg. Andrzej Kuśnierek - reprezentujący
Dowódcę 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej im. Króla Jana II Sobieskiego,
przedstawiciele władz lokalnych i samorządowych z Burmistrzem Gubina p.
Bartłomiejem Bartczakiem na czele, przedstawiciele organizacji kombatanckich i
stowarzyszeń, służb mundurowych oraz kierowników gubińskich instytucji i
przedsiębiorstw, byli żołnierze i pracownicy wojska 73 Pułku Zmechanizowanego
Ułanów Karpackich.
Punktualnie o godz. 10.30 rozpoczęła się główna uroczystość. W obecności wojskowej asysty i pocztów sztandarowych orkiestra wojskowa z Żagania odegrała hymn państwowy oraz marsz Pułku Ułanów Karpackich. Po przywitaniu zaproszonych gości, nastąpiła ceremonia wręczenia sztandaru placówce szkolnej. Poświęcenia sztandaru dokonał proboszcz parafii pod wezwaniem św. Trójcy, ksiądz Ryszard Rudkiewicz, w asyście ostatniego kapelana gubińskiego garnizonu - ks. ppłk Edwarda Olecha. Sztandar z rąk rady rodziców odebrał Dyrektor szkoły, p. Bogusław Wypych, który przekazał go uczniom. |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
W dalszej części nastąpiło odsłonięcie
tablicy pamiątkowej ufundowanej przez nasze Stowarzyszenie z pomocą naszych
angielskich przyjaciół Christine i Simona. Aktu odsłonięcia dokonała Pani
Justyna Karpisiak, Z-ca burmistrza Gubina w asyście byłych dowódców 73 pz UK:
gen. dyw. Andrzeja Lelewskiego i gen. dyw. Wiesława Michnowicza.
|
![]() |
W swych wystąpieniach goście podkreślali jak ważną rolę pełniło Wojsko Polskie w Gubinie w tym i 73 pz UK, który w roku 1989 jako jedna z pierwszych w Polsce jednostek wojskowych przejęła tradycje jednego z oddziałów PSZ na Zachodzie. Z kolei Prezes naszego Stowarzyszenia kol. Przemysław KOPIJ odczytał list - przesłanie do młodzieży, napisany przez p. Annę Marię Anders, córkę gen. Władysława Andersa. Po odczycie długo nie milkły brawa a sam list wraz z zadedykowaną książką p. Anders „Córka Generała i piosenkarki” wzbogaci powstającą szkolną salę tradycji. |
![]() |
W drugiej części uroczystości zostały wręczone odznaczenia resortowe i ryngrafy naszego Stowarzyszenia. Na podstawie decyzji Szefa UDSKiOR, p. Jana Stanisława Ciechanowskiego, w uznaniu szczególnych zasług w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość Ojczyzny, przedstawiciel ministra p. Tomasz Stachurski odznaczył medalem „Pro Patria”:
– p. Bartłomiej Bartczak – Burmistrz Gubina, – p. Przemysław Kopij – Prezes Stowarzyszenia Ułanów Karpackich, – p. gen. dyw. Wiesław Michnowicz – były Dowódca 73 pz UK, – p. Bogusław Wypych – Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Gubinie, – p. ppłk rez. Rafał Wypych – były żołnierz zawodowy 73 pz UK. Decyzją Ministra Obrony Narodowej w uznaniu zasług położonych w dziedzinie rozwoju i umacniania obronności Rzeczypospolitej Polskiej członkowie SUK zostali wyróżnieni medalem „Za Zasługi dla Obronności Kraju”: medalem brązowym: p. kpt. rez. Stefan Pokrzywiński. W imieniu ministra odznaczenie wręczył gen. dyw. Wiesław Michnowicz. |
Uchwałą Zarządu SUK w
Poznaniu nr 2/2015 z dnia 6 marca 2015 r., przyznano ryngrafy SUK: - Szkole
Podstawowej nr 2 im. 73 Pułku Zmechanizowanego Ułanów Karpackich – ryngraf o nr
29; - Stowarzyszeniu Oficerów 5 Dywizji WP – „KRESOWIAK” – ryngraf o nr 30. W imieniu
SP nr 2 im. 73 pz UK ryngraf odebrał p. Bogusław WYPYCH. W imieniu
Stowarzyszenia „KRESOWIAK” ryngraf odebrał: mjr rez. Piotr Beśkiewicz. Ryngrafy
wręczył były Dowódca Batalionu Czołgów Ułanów Karpackich, a obecnie Wiceprezes naszego
Stowarzyszenia ppłk rez. Jan Rokosik.
Uroczystości zakończyły się
występem młodzieży szkolnej oraz pokazem musztry paradnej orkiestry wojskowej,
po którym wszyscy chętni mogli zapoznać się z nowoczesnym sprzętem wojskowym, a
także wyposażeniem indywidualnym żołnierza. Wspólny obiad zakończył
uroczystość, która zapewne na długo pozostanie w sercach uczestników.
|
Popołudniu, już w Kosarzynie, odbyła się uroczysta kolacja z okazji 75 rocznicy powstania PUK, zorganizowana przez nasze Stowarzyszenie, podczas której przedstawiciel dowódcy 18 Białostockiego Pułku Rozpoznawczego, por. Dominik Osiewicz, przekazał Dyrektorowi Szkoły SP nr 2 im. 73 pz UK „Akt przekazania barw i tradycji Pułku Ułanów Karpackich” sporządzony w roku 1992, podpisany przez Ułanów byłego już Związku Ułanów Karpackich z siedzibą w Derby - Anglia. |
![]() |
W niedzielę, w kościele pw.
Trójcy Świętej w Gubinie, z udziałem pocztów sztandarowych odbyła się uroczysta
msza święta w intencji poległych i zmarłych Ułanów PUK i ich spadkobierców, po
której złożono kwiaty pod tablicą pamiątkową, wyeksponowaną na murach
gubińskiego ratusza. Tegoroczne spotkanie ułańskie zakończyło się obiadem, po
którym pożegnań nie było końca.
|
![]() |
![]() |
Można śmiało powiedzieć, że my spadkobiercy tradycji ułańskich i ich sympatycy wypełniliśmy swą misję, na którą czekaliśmy całe dwa lata. Rozjeżdżając się do swych domów w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku mamy za sobą kolejnych następców, młodzież SP nr 2 im. 73 pz UK w Gubinie.
W imieniu członków SUK,
dyrekcji szkoły, zaproszonych gości za życzliwość i dofinansowanie tegorocznego
spotkania ułańskiego w sposób szczególny pragniemy podziękować: – Szefowi Urzędu do Spraw Kombatantów i Osob Represjonowanych, p. Janowi Stanisławowi Ciechanowskiemu Słowa podziękowania kierujemy także na ręce: – Dowódcy 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego, p. gen. dyw. Jarosława Miki – Dowódcy 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej im. gen. broni Józefa Dowbor - Muśnickiego, p. gen. bryg. Andrzeja Kuśnierka – Dowódcy Garnizonu Warszawa, p. gen. bryg. dr Wiesława Grudzińskiego – Dowódcy 18 Białostockiego Pułku Rozpoznawczego, p. płk dypl. Wiesława Podleckiego, – Pana Bogdana Bartola, prezesa firmy Bartex.
Dziękujemy też naszym kolegom i wszystkim osobom, który tu nie wymieniliśmy. Prosimy o wyrozumiałość, wiemy że włożyliście swoje serce w realizację zaplanowanych zamierzeń, bez których to ułańskie święto nie miałoby takiej oprawy i rangi, na jaką zasługiwało. Fot. A. Jerzyński, W. Krakowski.
Ku chwale Pułku Ułanów Karpackich ! |
![]() |
21.05.2015 r.
Na wieczną wartę W dniu wczorajszym zmarł w Gubinie, w wieku 63 lat, płk dypl. rez. Lech Kamiński – ostatni Dowódca 5 Kresowej Dywizji Zmechanizowanej im. Króla Bolesława Chrobrego, później wieloletni prezes Stowarzyszenia Oficerów Piątych Dywizji Wojska Polskiego „KRESOWIAK” (na zdjęciu po prawej). Pogrzeb odbędzie się w najbliższą sobotę na cmentarzu komunalnym w Gubinie o godz. 14.00. Cześć Jego Pamięci! |
![]() |
20.05.2015 r.
Awanse i wyróżnienia |
|
Tydzień później kol. Mariusz zameldował się w Poznaniu by objąć stanowisko starszego wykładowcy w cyklu taktyki Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych i jednocześnie zostać mianowanym na stopień majora. Akt mianowania wręczył podczas uroczystej zbiórki Komendant Centrum ppłk Roman Narożny. Nasze gratulacje Mariusz ! Fot. wso.wroc.pl, cswlpoznan.wp.mil.pl. |
![]() |
18.05.2015 r.
![]() |
Rocznica operacji „Honker” W minioną niedzielę 17 maja br. na polskim cmentarzu wojennym na Monte Cassino odbyły się obchody upamiętniające 71 rocznicę bitwy stoczonej przez żołnierzy 2 Korpusu Polskiego. W rocznicowych uroczystościach i mszy na polskim cmentarzu udział wzięła delegacja ambasady RP w Rzymie z ambasadorem Tomaszem Orłowskim, przedstawiciele Polonii oraz władz miasta Cassino i pobliskich miejscowości Acquafondata, Piedimonte San Germano, San Vittore del Lazio. Natomiast w sobotę, w pierwszym dniu obchodów, w okolicznych miasteczkach złożono wieńce i kwiaty przy pomnikach 6 Pułku Pancernego im. Dzieci Lwowskich i generała Andersa, a także przy kapliczce w Acquafondata, gdzie znajdował się pierwszy prowizoryczny cmentarz polskich żołnierzy. |
Piekło dziesięciu armii Sam tytuł dobitnie
oddaje skalę trudności jakie piętrzyły się przed zdobywcami Monte Cassino. I
choć wiele już na ten temat pisano to w 71 rocznicę tej bitwy postanowiliśmy
zachęcić Was do lektury. Tym bardziej warto, bo właśnie na dniach wydawnictwo „Znak”
przeceniło o 60% (23,96 zł) swoją publikację „Monte Cassino. Piekło dziesięciu
armii”, której autorem jest Peter Caddick-Adams. Swoją książką ten znany brytyjski
historyk udowodnił, że nawet po 70 latach można odkryć nieznane fakty rzucające
zupełnie nowe światło na słynną batalię. Nam zabrakło w niej szczegółowego opisu działań wojsk niemieckich i to właściwie jedyna uwaga jaka nasunęła się nam po lekturze. Miast rozpływać się w zachwytach skorzystaliśmy z fragmentów mini recenzji Artura G. Kamińskiego, która właściwie oddaje wszystkie nasze odczucia. | ![]() |
„ […] Zdawać by się mogło, że kampania wojsk alianckich na Półwyspie Apenińskim była krótka, łatwa i przyjemna. I tylko tak może się wydawać. Miałem pewną wiedzę historyczną na ten temat, jednak dopiero lektura tej bardzo obszernej publikacji uświadomiła mi, że, że była ona wyjątkowo skromna. Działania wojenne w Afryce Północnej, a następnie pojawiające się w określonej kolejności kampanie w basenie Morza Śródziemnego w dużej mierze posuwały się bez większych problemów, do czasu lądowania w kilku rzutach desantowych na ziemi włoskiej we wrześniu 1943 roku. Dopiero wtedy zaczęły się schody, a może raczej góry, które wraz z zimą przełomu lat 1943 i 1944, sprawiły aliantom koszmarne problemy. Górzyste ukształtowanie terenu, ulewne deszcze, przechodzące później w śnieżyce, bardzo skromny pas dróg zdolnych przyjąć taką masę wojska i taboru, problemy z dostarczeniem zapatrzenia, prowiantu, medykamentów w wyższe partie gór, wreszcie doskonale przygotowane do działań obronnych wojska niemieckie – to wszystko sprawiło, że wizja szybkiego zwycięstwa w tym pasie działań wojennych i dotarcie do Rzymu, z miesiąca na miesiąc odsuwało się w czasie. Autor z godną podziwu rzetelnością, logiką i doskonałą znajomością tematu odkrywa przed czytelnikiem kolejne aspekty działań wojennych, które nieuchronnie przybliżały do ostatecznego szturmu właśnie na Monte Cassino. I choć wcześniej w tym pasie działań wojennych rozegrało się wiele bitew ta jedna stała się najbardziej wymowna, symboliczna i ostatecznie stąd pod hasłem, „Monte Cassino” zawiera się wszystko to, co działo się wcześniej przed majem 1944 roku, a także chwilę później. Tak, jak front wschodni miał swój Stalingrad, tak najbardziej znaną bitwą na froncie zachodnim, najbardziej wymowną była właśnie ta o Monte Cassino. […] Trudno w tak krótkim tekście oddać ogrom tematów, których dotyka autor na kartach tej wyjątkowej publikacji. Jego analizy mają bardzo szczegółowy i obszerny charakter. Stąd zatrzymać się warto jedynie nad dwoma istotnymi aspektami. Pierwszy z nich, o którym wcześniej nie wiedziałem, to aktywność wulkanu Wezuwiusz w marcu 1944 roku i kilka dni, które były istotną ingerencją natury w działania wojenne. Przez kilka dni wojsko pomagało ludności zamieszkującej wsie u podnóża Wezuwiusza […]. I drugi, bardzo ważny aspekt to rozdział poświęcony Polakom, którzy jako jedyni w tym teatrze działań wojennych mieli najwięcej do pokazania wojskom niemieckim. […] Najwyższa nagroda w Cassino, zdobycie opactwa, miała przypaść armii narodowej, która odbyła najtrudniejszą podróż, żeby się tutaj dostać, oraz narodowi, który zawdzięczał aliantom bardzo niewiele. Większość Polaków do 1944 roku zniosła więcej cierpień, niż przeciętni żołnierze oglądali w całej swojej wojskowej karierze. „Monte Cassino. Piekło dziesięciu armii” czytać należy powoli, starannie przyswajając ogrom napotkanych w trakcie lektury informacji. Jest to również kolejna, doskonała publikacja historyczna [...], którą warto mieć i którą warto poznać. Nawet, jeśli II wojna światowa nie jest naszą ulubioną domeną będzie to lektura, której trudno będzie się oprzeć.”. |
06.05.2015 r.
![]() |
Uprzejmie informujemy, że nasz Skarbnik, kol. Tomasz Sędzikowski zmienił adres zamieszkania. Od dziś wszelkie pisma do Tomasza adresujemy następująco: |
OSIEDLE UŁAŃSKIE 27/2 62 - 020 ZALASEWO |
Pozostałe dane tj. numery KRS; REGON i numer konta bankowego naszego Stowarzyszenia pozostają bez zmian. |
01.05.2015 r.
Poczta doniosła Okazuje się, że południowcy pomimo narowistego charakteru umieją świętować i wychodzi im to wyśmienicie. 25 kwietnia br. z spod Kwirynału, będącego od 1946 r. oficjalną siedzibą prezydentów Włoch, państwowa telewizja RAI UNO nadała niezwykły koncert z okazji 70-tej rocznicy zakończenia wojny we Włoszech (Dzień Wyzwolenia). |
![]() |
Tym razem wyjątkowo został potraktowany polski wkład w to zwycięstwo nad faszyzmem. Roberto Saviano w niezwykle emocjonalny sposób odtworzył widzom całą historię żołnierzy i 2 KP od początków formowania do ostatniego dnia wojny (19.25 – 36.40). Tło dla jego opowieści stanowiły nocne zdjęcia klasztoru i cmentarza na Monte Cassino. Wisienką na torcie okazał się 2 minutowy clip z prof. Narębskim (29.39 – 31.48), opowiadającym m.in. o „Dużym Wojtku”, nagrany podczas jego wizyty na bolońskim cmentarzu. Życzylibyśmy sobie aby i nasza telewizja poszła w ślady włoskiej "koleżanki" miast odgrzewać kotlety. |
Gdzieś pod Bolonią W uzupełnieniu powyższej wiadomości: - najnowsza galeria zdjęć przedstawiająca pułkowego Staghunda przeprawiającego się przez jedną z licznych rzek doliny Padu. To kolejna diorama Simona. Inspiracją mogło być poniższe zdjęcie. Zwróćcie uwagę na subtelne szczegóły. Dawno nie widzieliśmy równie udanych „efektów wodnych”. |
![]() |
28.04.2015 r.
Historia kołem się toczy |
![]() |
Poznański City Park Hotel & Residence znacznie wyróżnia się na tle innych tego typu obiektów. Pomijając pięciogwiazdkowe fanaberie jest to miejsce o ciekawej historii sięgającej końca XIX wieku. Wtedy to na tym terenie rekruci doskonalili kunszt kawalerskiego rzemiosła. Później urządzono w tym miejscu koszary dla 15-go Pułku Ułanów Poznańskich. Dziś łączy się tu umiejętnie tradycję z nowoczesnością, oferując gościom zaciszną przestrzeń i trochę ułańskiej historii. |
![]() |
Trudno się dziwić, że organizatorzy jubileuszowych obchodów Dni Ułana postanowili zorganizować tu jedną z imprez towarzyszących. 25 kwietnia, przy ul. Ułańskiej 1, odbyło się spotkanie z panią Anną Marią Anders, która promowała swą książkę pt. „Córka Generała i piosenkarki”. Spotkanie zorganizowało Towarzystwo Przyjaciół i Sympatyków 15 PUPozn. W roli lektora wystąpił pan Tadeusz Jeziorowski, Honorowy Prezes Towarzystwa i były już kustosz Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego. |
![]() |
W spotkaniu uczestniczył kol. Przemysław KOPIJ, którego osobiście zaprosiła sama autorka. Towarzyszył mu dzielnie kol. Marek SOBKOWIAK. Nie obyło się bez specjalnych dedykacji w książkach, które można było nabyć przed rozpoczęciem spotkania. Szczęśliwcy z naszego Stowarzyszenia zapewne nie mogą się już doczekać. Jak informuje kol. Przemek spotkanie, na które przybyło sporo zainteresowanych osób, trwało prawie dwie godziny i skończyło się ...zbyt szybko. Mimo napiętego programu córka gen. Andersa znalazła chwilę na ułańskie pogaduchy, wręczając kol. Przemkowi osobisty list, który zostanie odczytany podczas majowej uroczystości nadania imienia 73 Pułku Zmechanizowanego Ułanów Karpackich, Szkole Podstawowej Nr 2 w Gubinie. |
![]() |
23.04.2015 r.
Z pułkowego kociołka Wracamy do lubianego przez naszych czytelników cyklu. Inspiracją dla autora dzisiejszego odcinka pt.: "Tajemnice pułkowej biblii" były ...bolońskie krzyże. "Krzyże na cmentarzu potrafią mówić,te z polskiego cmentarza wojennego w San Lazzaro di Savena szeptały: - sprawdź! Na cmentarzu w oznaczonych mogiłach pochowanych jest 13 żołnierzy Pułku Ułanów Karpackich. Dwóch poległych w okresie bitwy nad rzeką Metauro, dziewięciu legło w walkach o Bolonię i dwóch zmarłych po zakończeniu działań wojennych. |
![]() |
W spisie poległych ułanów z okresu bitwy o Bolonię, w pułkowej monografii Bielatowicza, figurują: POLOCZEK Józef (Casa Archi – Faenza) JAKUBOWSKI Jakub (Sasso Morelli) - ginie w zasadzce około 13.00 w dn. 14.04. LESZCZYŃSKI Tadeusz (Sasso Morelli) - ranny w zasadzce około 13.00 w dn. 14.04. MAJEWSKI Antoni (Sasso Morelli) - ginie około 11.00 w dn. 14.04 od ostrzału arty.) PODGÓRSKI Stanisław (Sasso Morelli) - ginie w zasadzce około 13.00 w dn. 14.04 POGODA Stanisław (Sasso Morelli) - ginie w zasadzce około 13.00 w dn. 14.04 MOSKAL Włodzimierz (Sasso Morelli) - ginie w zasadzce około 13.00 w dn. 14.04 JAKUBSKI Jan (Sasso Morelli) - ginie w zasadzce około 13.00 w dn. 14.04 ORAWIEC Czesław (Paglia) Faktycznie w oznaczonych grobach na cmentarzu w San Lazzaro di Savena spoczywają następujący żołnierze PUK: ułan ŚLIWA Jgnacy 111/III P. Uł. Karp. 16.05.1945 - (pis. oryg.) - KW ułan WIECHA Antoni 34/III – Pułk Uł. Karp. 12.9.1945 ułan ORAWIEC Czesław 13/III P. Uł. Karp. 17.4.1945 ułan POLOCZEK Józef 122/III – P. Uł. Karp. 10.3.1945 ułan ZJAJA Antoni 257/III Karp. P. Uł 14.4.1945 ułan MARORZCZYK Jan 129/III Pułk Uł. Karp. 14.4.1945 ułan POGODA Stanisław 32/III – Pułk Uł. Karp 14.4.1945 ułan JAKUBOWSKI Jakób 182/III Pułk Uł. Karp. 14.4.1945 - (pis. oryg.) kpr. MOSKAL Włodzimierz 52/III Pułk Uł. Karp. 14.4.1945 st. ułan LESZCZYŃSKI Tadeusz 4/III Pułk Uł. Karp 14.4.1945 st. ułan PODGÓRSKI Stanisław 1/III Pułk Uł. Karp 14.4.1945 ppor. LISOWSKI Zbigniew 37/III Płk. Uł. Karp. 3.8.1944 - Metauro ppor. JAWOROWSKI Stefan 48/III Kz. Płk. Uł. Karp. 3.8.1944 - Metauro Niezgodność dwóch nazwisk nie jest przypadkowa: ułan ZJAJA Antoni
257/III na czas służby przyjął nazwisko MAJEWSKI Obaj trafili do Pułku jako ochotnicy spośród wziętych do
niewoli żołnierzy Wermachtu. Gdyby trafili do niemieckiej niewoli, im oraz ich
rodzinom groziła śmierć. Stąd bardzo powszechna zmiana nazwiska, na czas służby
w 2 KP. Drukowana w Londynie monografia opisuje ich pod przybranymi nazwiskami. Czas już najwyższy by przywrócić im prawdziwą tożsamość!". Tekst i foto J. Nitkiewicz. |
21.04.2015 r.
70 lat temu alianci wyzwolili Bolonię. Decydującą rolę w walkach o miasto
odegrał 2 Korpus Polski. O świcie 21 kwietnia 1945 r. 9
Batalion Strzelców Karpackich jako pierwszy oddział sprzymierzonych wkroczył do
miasta. Amerykanie i Brytyjczycy „spóźnili się” o dwie godziny. |
![]() |
Kampania włoska należała do najzacieklejszych i najtrudniejszych starć dla aliantów w czasie II wojny światowej. Niemcy bronili się na dwóch liniach umocnień: Gustawa i Gotów. Tę pierwszą udało się przełamać żołnierzom II Korpusu w krwawej bitwie pod Monte Casino, rozegrane rok później walki o Bolonię były elementem forsowania tej drugiej. Bitwa bolońska rozpoczęła się 9 kwietnia. Polski Korpus otrzymał zadanie oskrzydlenia obrońców od północy, tymczasem Amerykanie zaatakowali Bolonię od południowego zachodu. Dolina Padu idealnie nadawała się do prowadzenia działań obronnych. Trudny teren gęsto poprzecinany licznymi kanałami i rzekami, zniszczone mosty, wróg broniący się zaciekle w betonowych bunkrach i …amerykańskie lotnictwo omyłkowo bombardujące nasze pozycje - oto z czym musieli się zmierzyć nasi chłopcy. Trwające blisko 2 tygodnie oblężenie miasta zakończyło się sukcesem. Polaków entuzjastycznie witali mieszkańcy, którzy machali biało-czerwonymi flagami: w barwach Polski i Bolonii. Na tym jubileuszu nie mogło nas zabraknąć. Tak jak przed laty, tak i teraz ułański proporzec znów załopotał w tym najstarszym akademickim mieście Europy. Poniżej relacja kolegi Jacka Nitkiewicza. |
![]() |
„Podróż do Włoch przebiegła zgodnie z planem, na bazie w Museo Memoriale della Libertà w San Lazzaro di Savena zameldowałem się o dziesiątej 18 kwietnia. Przy położonym tuż obok polskim cmentarzu rozstawiały się już ekipy telewizyjne. Po przywitaniu z przyjaciółmi ze „Skorpionów”, Komandosów, „Karpat”, oraz Krzysiem Piotrowskim i Sebastianem Kłodą udałem się na cmentarz. Wkrótce podjechały autokary z kombatantami, którzy rozsypali się po cmentarzu w poszukiwaniu grobów swoich kolegów. Organizatorzy wkrótce zakończyli spontaniczne wycieczki , gdyż w uroczystościach miała uczestniczyć premier Kopacz i teren musiał być sprawdzony przez BOR. Rozpoczęły się negocjacje z oficerem Biura co do ilości pojazdów jakie mogą być zaparkowane na parkingu pod cmentarzem. Skończyło się na tym , że praktycznie wszystkie Willysy stanęły na parkingu. Wchodzących na cmentarz kontrolowali panowie z BOR, przy naszym wejściu machnęli tylko ręką żeby nie blokować przejścia bo szkoda czasu. Uroczystość rozpoczęła msza celebrowana przez kapelanów. Piszący te słowa miał zaszczyt prowadzić orszak liturgiczny do ołtarza. Więc jak zwykle Pułk Ułanów Karpackich był w szpicy. Kazanie i przemówienia były zwięzłe i na temat. Po mszy nastąpiło odsłonięcie tablicy pamiątkowej poświęconej wizycie Jana Pawła II na cmentarzu. Potem pani Premier złożyła wiązankę kwiatów na grobie dowódcy 15 pułku Ułanów Poznańskich ppłk. Kiedacza, było też pamiątkowe zdjęcie ze „Skorpionami”. |
![]() |
Zapakowaliśmy
się na Willysy i eskortowani przez policję na motocyklach udaliśmy się do
centrum Bolonii, na Piazza Maggiore, gdzie delegacje złożyły kwiaty pod pamiątkowymi
tablicami. |
![]() |
Kolejny dzień rozpoczęło
złożenie kwiatów i odsłonięcie nowej tablicy w Castel San Pietro Terme po czym
uroczystości przeniosły się do Imola. Tam przy tablicy upamiętniającej wejście
oddziałów polskich do miasta ponownie była obecna premier Kopacz. Po złożeniu
kwiatów, pani Premier odjechała a uroczystości przeniosły się na plac imieniem
generała Władysława Andersa, gdzie odsłonięto pomnik przedstawiający misia
Wojtka. „Nasz” profesor Wojciech Narębski otrzymał z okazji urodzin szablę
oficerską i wygłosił po włosku przemówienie do zebranych w dużej liczbie
mieszkańców Imola. Kombatanci udali się na dalsze oficjalne uroczystości a ja
ruszyłem w poszukiwaniu śladów walk Karpackiego Pułku Ułanów w Sasso Morelli.
Dzień zakończył się wjazdem kolumny Willysów „Skorpionów” wraz z pojazdami
kolekcjonerów włoskich do centrum Imola.
|
![]() |
![]() |
![]() |
Poniedziałek był dniem powrotu więc zdążyłem tylko spotkać delegację rządową na prywatnej wizycie na cmentarzu polskim i zwiedzić niezwykle ciekawe Museo Memoriale della Libertà w San Lazzaro di Savena. To „sprawozdanie” zostanie uzupełnione w najbliższym czasie o szczegółowe relacje z poszczególnych etapów wizyty w Bolonii.”. |
![]() |
![]() |
![]() |
I jak tu nie kochać
rekonstruktorów. Ta ich pasja w odkrywaniu Historii na swój sposób jest
doprawdy fascynująca. Zorganizowaliśmy nawet mały „sztab”, który pracować będzie
m.in. na potrzeby epizodu w Sasso Morelli. Okazuje się, że Jackowi udało się
namówić pewnego Włocha do przekazania nam kopii zdjęć wykonanych tuż po
wyzwoleniu tej miejscowości. A to tylko część zebranych przez niego materiałów.
|
20.04.2015 r.
Poznaniacy
świętowali |
![]() |
Tradycyjnie
już w uroczystościach uczestniczyła grupa członków naszego stowarzyszenia w
składzie: Przemysław Kopij, Sławomir Roman, Marek Sobkowiak, która w niedzielne
przedpołudnie uczestniczyła w uroczystej
mszy świętej - w Sanktuarium Matki Bożej w Cudy Wielmożnej - w intencji poległych,
pomordowanych i zmarłych Ułanów Poznańskich. Po nabożeństwie delegacja złożyła wiązankę
kwiatów pod pomnikiem 15 PUPozn. w obecności przedstawicieli władz miasta,
Wojska Polskiego i oddziału Kawalerii Ochotniczej. Następnie wszyscy przemaszerowali
do Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego, na Starym Rynku, aby oddać hołd sztandarowi
Pułku. Spotkanie w muzeum zakończono pamiątkowym zdjęciem rodziny ułańskiej. W niedzielne popołudnie
odbył się festyn kawaleryjski zorganizowany w poznańskiej Cytadeli. Oprócz
popisów grup konnych można było zobaczyć ciekawe pojazdy zabytkowe. Fot. Magdalena Roman. |
16.04.2014 r.
Pożegnania 31 marca br. w sali tradycji 9 Warmińskiego Pułku Rozpoznawczego w Lidzbarku Warmińskim, odbyło się uroczyste pożegnanie Wojskowego Komendanta Uzupełnień ppłk. mgr. inż. Piotra CHEŁMICKIEGO. Po ponad 35 latach służby, nasz kolega pożegnał się z mundurem, odchodząc z zawodowej służby wojskowej. Obowiązki Wojskowego Komendanta Uzupełnień przekazał swojemu dotychczasowemu zastępcy. |
|
|
Podczas oficjalnej uroczystości z udziałem władz samorządowych oraz Szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Olsztynie odczytano stosowny rozkaz. Ceremonię przekazania i objęcia obowiązków upamiętniono w księdze pamiątkowej 9. Pułku Rozpoznawczego oraz kronice Wojskowej Komendy Uzupełnień w Lidzbarku Warmińskim. |
|
|
Podpułkownik Piotr
CHEŁMICKI jest absolwentem Wyższej Szkoły Wojsk Rakietowych i Artylerii im.
gen. Józefa Bema, a także dwóch uczelni cywilnych: Wyższej Szkoły Pedagogicznej
w Zielonej Górze oraz Wyższej Szkoły Zarządzania i Przedsiębiorczości w Łomży. Karierę
wojskową rozpoczął w roku 1983, kolejno jako dowódca plutonu, baterii, oficer
operacyjny, a następnie dowódca dywizjonu. Od 2005 r. pełnił służbę na
stanowiskach: Szefa Wydziału Poboru i Uzupełnień w Starachowicach, Szefa
Wydziału Kadr WSzW w Białymstoku, Zastępcy Komendanta – Szefa Wydziału a
następnie Wojskowego Komendanta Uzupełnień w Łomży. Obowiązki Wojskowego
Komendanta Uzupełnień w Lidzbarku Warmińskim pełnił od 4 lipca 2011 roku. Fot. lidzbarkwarminski.wku.wp.mil.pl Drogi kolego - dziękując za służbę - życzymy ci wszystkiego najlepszego, udanego wypoczynku, nowych wyzwań i samych sukcesów na cywilnym froncie.
|
|
13.04.2015 r.
![]() |
Moi drodzy nasz długoletni przyjaciel i dobrodziej prof. Wojciech NARĘBSKI jutro kończy 90 lat! Z tej okazji życzymy Panu Profesorowi wszystkiego co najlepsze i śpiewamy gromkie 100 lat. Tradycji stało się za dość - szanowny Jubilat otrzymał od Nas pamiątkową bumagę. |
![]() |
![]() |
Porządków ciąg dalszy A oto ile zostało z C-15-ki po pracowitym weekendzie. Pogoda sprzyjała wyjątkowo więc nie ma się co dziwić, że wszyscy garneli się do pracy. Jak tak dalej pójdzie to chłopaki faktycznie pojadą na paradę 15 sierpnia. |
![]() |
11.04.2015 r.
Z ostatniej chwili
|
![]() |
Porozumienie o
współpracy 7 kwietnia 2015 r., Prezes Stowarzyszenia Ułanów Karpackich, Przemysław Kopij podpisał porozumienie o współpracy z Wojskowym Komendantem Uzupełnień w Poznaniu, ppłk Ryszardem Grześkowiakiem. |
![]() |
Na mocy podpisanego
porozumienia współdziałając ze sobą będziemy działać na rzecz umacniania obronności
państwa i wychowania patriotycznego młodzieży. Fot. poznan.wku.wp.mil.pl |
![]() |
Kącik kulturalny
Podróże kształcą - fakt powszechnie to znany. Okazuje się, że i te przymusowe także, nie raz mieliśmy się okazję o tym przekonać. Jak zwykle w takich okolicznościach o wszystkim decyduje przypadek. Tym razem nudząc się w hotelowym zaciszu trafiliśmy na list pani Anny
Marii Anders do redakcji „Uważam Rze Historia”. Ale to nie on przykuł naszą
uwagę, choć został niejako łącznikiem pomiędzy głównymi bohaterami dzisiejszego kącika z gen. Andersem w tle. Sam generał wszedł do historii przede wszystkim jako twórca i dowódca Armii Polskiej w ZSRR oraz dowódca 2 Korpusu Polskiego, który walczył w słynnej bitwie o Monte Cassino. Ale fakty znane nam z licznych książek i opracowań po jakimś czasie przestają wystarczać. Kiedyś jeden z naszych kolegów po spotkaniu z weteranem stwierdził: - dopiero teraz otworzyły mi się oczy, bo poznałem historię prawdziwą - pełną ludzkich emocji… Trafił w sedno, problem w tym, że takich wspomnień dziś próżno szukać na rynku wydawniczym, a jeśli się pojawiają to zazwyczaj szybko z niego znikają. |
![]() | ![]() |
O życiu prywatnym generała, rodzinie, marzeniach, słabostkach, a także o walce o właściwą pamięć o nim opowiada w swej książce jego córka - Anna Maria Anders. Obok wielu ciekawostek i fotografii z rodzinnego albumu Andersów "Córka generała i piosenkarki" ukazuje losy Polki, urodzonej po wojnie na emigracji, dziecka znanych rodziców, które dorasta i szuka własnej życiowej drogi w pędzącym wciąż naprzód świecie. Z kolei Zbigniew Sebastian Siemaszko (historyk, pisarz i publicysta emigracyjny) jest autorem jednej z lepszych biografii ojca Anny Marii. „Generał Anders w latach 1892-1942” to obszerne i wielostronne (726) przedstawienie pierwszych 50 lat życia gen. Andersa. Praca opisuje czasy i wydarzenia obejmujące pobyt przyszłego generała w carskiej Rosji, wojnę bolszewicką, okres Polski Niepodległej, klęskę wrześniową, a potem więzienie i Armię Polską w Sowietach. To pierwsza tak rozległa biografia gen. Andersa, obejmująca ponad połowę jego życia. |
02.04.2015 r.
![]() |
Wielkanoc to czas
otuchy i nadziei. |
Wiwat Pułk, Wiwat Kawaleria! Dni mijają tak szybko, a my ciągle w biegu, zalatani, zaganiani. I po co to komu? Nawet wieczorem trudno po całym dniu zebrać myśli. Wtedy najczęściej umykają nam nie tylko drobiazgi ale i rzeczy ważne. Tak moi Drodzy jeśli i Was dopadła choroba dziejowa to przypominamy: nasz wojenny Pułk, ten wierny i dzielny staruszek obchodzi swoje 75 urodziny! | ![]() |
Wiosna w garażu! Na Jackowym podwórku przed garażem wyrosła czarka, mniejsza o to czy austriacka jak twierdzi Jacek czy szkarłatna - naszym zdaniem. To nieistotne. Ważne, że ten żywo czerwony grzyb zwiastuje nadejście wiosny! A jak wiosna to i nasz kolega zaczął się żwawiej kręcić koło swojego nabytku. Na efekt nie trzeba było długo czekać - płyta podłogowa C 15-ki już wyjęta. Jak widać wojenna produkcja rządzi się swoimi prawami i nikt specjalnie się nie przejmował "laserową" jakością palnikowych cięć. |
![]() |
01.04.2015 r.
Muzea świata Cairns, North Queensland, Australia. Tym razem mamy dla Was coś z antypodów! Dzięki kolegom z Wargaming możecie obejrzeć kolejny odcinek serii „Czołgi świata”, nakręcony w Australian Armour & Artillery Museum usytuowanym na przedmieściach Cairns, które zostało otwarte dla zwiedzających 6 września 2014 r. |
![]() |
W jego zbiorach znajduje się ponad 90 pojazdów pancernych i dział samobieżnych, ale Richard Cutland wybrał wyjątkowy dla nas i legendarny dla innych T-72! Uwaga: Aby włączyć/wyłączyć polskie napisy,
wystarczy nacisnąć przycisk CC i wybrać w ustawieniach pożądany język. |
Przenosiny na Lotniczą |
![]() |
W Ministerstwie Obrony Narodowej podjęto działania, aby na bazie kolekcji sprzętu pancernego zgromadzonego w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu, utworzyć Muzeum Broni Pancernej jako oddziału zamiejscowego Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Siedzibą przyszłego muzeum będą nieużywane wojskowe hangary w kompleksie wojskowym przy ul. Lotniczej na Ławicy. Poznańskim oddziałem Muzeum Wojska Polskiego pokieruje obecny kustosz MBP major Tomasz Ogrodniczuk. Otwarcie nowej siedziby zaplanowane zostało na czerwiec 2017 roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to może doczekamy się obiektu kulturalnego na światowym poziomie, popularyzującego historię polskiej wojskowości. Fot. Muzeum Broni Pancernej. |
Ramię pancerne ...
Kiedy czytaliśmy e-mail Simona zatytułowany
„Szczęśliwy właściciel” dziwiliśmy się stwierdzeniu – zostałem właścicielem „ramię pancerne” wersja polska i angielska. Ale mi wiadomość, pomyśleliśmy. Przecież
tego typu oznak do dziś jest na rynku kolekcjonerskim sporo, ale co ma znaczyć wersja polska i angielska. Swoją drogą czy znacie ciekawą historię tego znaku,
sięgającą lat 30-tych ubiegłego stulecia? Jego późniejsza wersja, występująca
pod nazwą - oznaka
rozpoznawcza 2
Warszawskiej Dywizji Pancernej - zapewne jest Wam dobrze znana, więc nie
będziemy się nią zajmować. Olśniło nas dopiero wówczas gdy dotarliśmy do załączników. Nie wiedzieć czemu cała sytuacja przypomniała nam pewną zabawną i pouczającą reklamę. W Polsce cena egzemplarza waha się w przedziale 400-600 zł. Swoją drogą gdyby Simon chciał sprzedać swój pomysł na wynajdywanie historycznych perełek mógłby zbić majątek. |
![]() |
Co do samego albumu: wersję polską wydano w 2575, a
angielską w 1500 egzemplarzach. Poszczególne wersję różna się tylko opisami
zdjęć. Wydany został w Rzymie przez Oddział Kultury i Prasy 2 Warszawskiej Dywizji
Pancernej w Rzymie, w 1946 r. Wewnątrz znajdziecie ponad 800 zdjęć, które są do
zobaczenia tutaj. Niektóre na pewno znacie. Przy okazji polecamy wydany rok wcześniej album z odznakami i oznakami oddziałów 2 Korpusu Polskiego. |
![]() |