W A Ż N E    K O M U N I K A T Y


31.12.2014 r.

 

Nadchodzący Nowy Rok to nie tylko okres radości, ale również zadumy nad tym co minęło i nad tym, co nas czeka. Tak wiec dużo optymizmu i wiary w lepsze jutro. A 2015 r. niech przyniesie dużo zdrowia, wiele radości a przede wszystkim pokoju na świecie i miłości.

 

Szczęśliwego Nowego Roku!




30.12.2014 r.


Z biblioteczki kawalerzysty

 

Kończy się powoli rok 2014, był dobry jeśli chodzi o ilość publikacji do których staraliśmy się naszych czytelników przekonać. Zapewne przed Sylwestrem nie macie do tego głowy, ale kto wie może uda się zachęcić Was do kolejnej lektury, w te mroźne i długie wieczory. Jeśli nie przed to może po Nowym Roku.

Z założenia to biografia oficera i wybitnego dowódcy, dla którego zasady na polu walki miały wartość nadrzędną. Wspaniałego i silnego człowieka, z którym los obszedł się tak okrutnie i choć nigdy nie mieszał się do polityki, to ona skrzywdziła go najbardziej.

Ta opowieść o losach generała Stanisława Maczka została wzbogacona o dotąd niepublikowane materiały (mapy, fotografie), które do niedawna skrywały brytyjskie archiwa. Wielka szkoda, że McGilvray z takim pietyzmem omawia tylko okres wojennej służby generała. A przecież Stanisław Maczek jest jedną z najważniejszych postaci związanych z powojenną emigracją.

Książkę czyta się z przyjemnością, w głównej mierze za sprawą stylu jej autora (lekki i wciągający, pomimo aplikowania sporej dawki informacji). Choć w niektórych momentach skądinąd trzeźwy osąd ustępuje małej dozie uwielbienia w odniesieniu do faktycznych dokonań głównego bohatera.

Evan McGilvray. Generał Stanisław Maczek. Stal i honor - życie i służba dowódcy 1 Dywizji Pancernej. Wydawnictwo REBIS. Poznań 2014 r. Wydanie 1. ISBN 978-83-7818-438-6.


Alternatywą dla powyższego wydania jest praca Piotra Potomskiego
Generał broni Stanisław Władysław Maczek (1892-1994). Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego. Warszawa 2008 r. ISBN: 978-83-235-0408-5. Znajdziecie tu znacznie więcej merytorycznej krytyki w ocenie poczynań Aliantów jak i samego Maczka. I najważniejsze – Generał to nie tylko dzielny oficer i obywatel, ale też osoba prywatna, od narodzin aż do śmierci.



23.12.2014 r.

Życzenia świąteczne

 

Zbliża się czas niezwykły. Z tej okazji  wszystkim naszym czytelnikom życzymy rodzinnych, pełnych radości i spokoju Świąt Bożego Narodzenia.

 

Choinka, choinka 
przy stole wigilijnym rodzinka. 
Specjałów na stole wiele 
i dzwony biją w każdym kościele. 
Prezentów kupa i radości, 
to święto rodzinne, święto miłości. 
I żeby tak zawsze było 
i dobrze nam razem się żyło, 
bądźmy dla siebie mili 
w każdym dniu i w każdej chwili.


Specjalne życzenia składamy naszemu koledze Walerianowi Jaworskiemu, który w Wigilię właśnie obchodzić będzie swoje 88 urodziny. Drogi Kolego:


Dużo radości niechaj w domu Twym gości.
dobra wszelakiego i napoju wybornego. 
Śnieg niech się sypie obficie, aby lepiej szeleścił
a Pan Bóg niech zdrowiem darzy i miłością pieści.


 

Walerian JAWORSKI – urodzony 24 grudnia 1926 r. w m. Chylin. Syn Władysława i Aleksandry z domu Bulhak. Jako trzynastoletni chłopiec deportowany wraz z całą rodziną w głąb Rosji Sowieckiej w kwietniu 1940 r. Zwolniony na podstawie tzw. „amnestii", został ewakuowany do Palestyny i  skierowany do  Szkoły Kadetów. Powołany do Polskiego 2 Korpusu z dniem 7 stycznia 1944 r., przydzielony do Pułku Ułanów Karpackich, z którym przeszedł szlak bojowy od Monte Cassino poprzez Ankonę, Linię Gotów, Apenin Emiliański, aż do wyzwolenia Bolonii. Odznaczony Krzyżem Pamiątkowym Monte Cassino i innymi polskimi i brytyjskimi medalami. Z dniem 15 grudnia 1946 r., w Anglii zakończył służbę w wojsku i wstąpił do Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia, w którym pozostawał do 13 marca 1948 r., przechodząc z tym dniem do służby cywilnej.

Ceniony działacz kombatancki okręgu Wiltshire. Wśród angielskiego społeczeństwa popularyzuje wiedzę o wkładzie Polskich Sił Zbrojnych w wojenny wysiłek sprzymierzonych. Wieloletni korespondent „Ułana Karpackiego". 24 maja 2002 r. mianowany przez Prezydenta RP na stopień podporucznika Wojska Polskiego. Nasz kolega za swoje zaangażowanie w działalności na rzecz utrwalania pamięci o ludziach i czynach w walce o niepodległość Polski podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu został odznaczony w 2010 r. Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej, a w 2012 r. medalem „ Pro Memoria”.

Poczta przyniosła


W naszych domach gorączka przedświąteczna, u nas w redakcji także. Zarzuciliście nas materiałami, ale nie narzekamy. Postaramy się wszystkie opublikować.


Białystok. Koledzy z GR PUK znów w akcji. – „W chevrolecie coraz mniej elementów przytwierdzonych do ramy, prosto z warsztatu na urodziny Antoniego Bohatyrewicza (rocznik 1920). W czwartek byłem na "opłatku" kombatanckim organizowanym przez nowego marszałka województwa. Szef sztabu (18 BPR) zarezerwował Chevroleta na białostocką defiladę 15 sierpnia, może się wyrobimy. W piątek na promocji albumu "Droga na Monte Cassino", wydany przez białostocki IPN album niecenzurowanych zdjęć Ignacego Jaworowskiego , fotografa dywizyjnego 5 KDP. Byle do wiosny…”.
 
 
 

Jeśli już kol. Jacek poruszył temat Pana Antoniego to polecamy wywiad Anety Boruch z którego dowiecie się jak to Pan Antoni został „ochrzczony” przez marszałka Piłsudskiego i wiele więcej. Warto, bo to żywa historia!

Anglia. Kontynuując  temat 6 PP „Dzieci Lwowskich”. Kolega Simon podesłał nam zdjęcia swojej najnowszej dioramy z Shermanem Firefly WOLA w roli głównej, który w asyście Carriers-a z 3 DSK zmierza do Bolonii. Zapraszamy do galerii.

 

Polecamy też ciekawy blog poświęcony przedwcześnie zmarłemu Eugeniuszowi Pietrusiewiczowi – żołnierzowi 4 PP „Skorpion”. Znajdziecie tu ciekawe fotografie, chyba nigdzie nie publikowane. W każdym razie my ich wcześniej nie widzieliśmy.




19.12.2014 r.

Udana gwiazdka

 

Pancerniacy z 203 bpanc, stacjonującego w Augustdorf, mają powody do zadowolenia. Koncern Krauss Maffei Wegmann (KMW) rozpoczął 10 grudnia przekazywanie im czołgów Leopard 2A7.

To pokłosie kontraktu na modernizację 20 spośród 225 egzemplarzy Leopardów 2A6 posiadanych przez niemiecką armię do standardu A7. Nie wiemy kiedy pozostałe maszyny zostaną zmodernizowane, ale w obliczu zapowiedzi przedstawicieli niemieckiego rządu o wzmocnieniu sił zbrojnych - zapewne niedługo.

 

Wersja Leopard 2A7 to modyfikacja wersji A6 z elementami prezentowanymi do niedawna w odmianie Peace Support Operation (PSO) i udoskonaleniami wynikającymi z doświadczeń wyniesionych przez Duńczyków i Kanadyjczyków w Afganistanie.

 

Leopardy 2A7 otrzymały nowe przyrządy obserwacyjne z termowizorami Attica (III generacji, przeznaczone do prowadzenia rozpoznania na dużych dystansach), system zarządzania polem walki BMS, nowy przelicznik balistyczny umożliwiający zastosowanie programowanej amunicji odłamkowo-burzącej DM12, pomocnicze agregaty prądotwórcze (pozwalające na zachowanie sprawności działania systemów uzbrojenia nawet przy wyłączonym silniku) i nowy, bardziej wydajny układ klimatyzacji. Wzmocnieniu uległa ochrona załogi (dodatkowe elementy opancerzenia). Masa czołgu wzrosła do 64 ton, ale ze względu na nowy układ zawieszenia konstruktorom udało się zachować dotychczasową manewrowość.

 

To jeszcze nie koniec dobrych wiadomości dla pancernych zza Odry. Bundestag przyjął rekomendację dotyczącą przeprowadzenia projektu rozwojowego czołgu nowej generacji Leopard 3. Przewiduje się, że następca Leoparda 2 może wejść do służby około 2030 roku. W tym kontekście wydłużającą się w nieskończoność decyzję w sprawie modernizacji polskich Leopardów pozostawiamy bez komentarza. Miejmy nadzieję, że następna gwiazdka będzie dla nich tak udana jak tegoroczna dla niemieckich. Fot. KMW/Bundeswehr.

Krzysiowe wieści

Nie tak dawno informowaliśmy o odsłonięciu pomnika w San Vittore del Lazio. Nasz przyjaciel Krzyś Piotrowski przesłał nam swoją relację z tej uroczystości, która ukazała się w numerze 22 „Naszego Świata”. Oprócz "raportu", za który pięknie dziękujemy znajdziecie też wspomnienia pani Kazimiery, żony niedawno zmarłego Stefana Mączki.




17.12.2014 r.

Nabożeństwo tobruckie

W ubiegłą niedzielę w Krakowie, z inicjatywy kol. Tomasza Skrzyńskiego, harcerze ze Skawiny i liczny zastęp rekonstruktorów
 GRH Karpaty uczestniczyli w mszy świętej tobruckiej”. Po nabożeństwie, poproszony przez  ks. płk. dr Gulaka, Tomasz opowiedział zebranym o dziejach SBSK i znaczeniu walk w Tobruku, co spotkało się z ich wielkim aplauzem. Następnie prof. Narębski zaproponował aby wszyscy udali się do odnowionego ostatnio, staraniem wspomnianego już proboszcza parafii pod wezwaniem św. Agnieszki, pomnika gen. Sikorskiego. Fot. Wojciech Narębski.

 
 
 



16.12.2014 r.

Skrzynia ładunkowa

 

W ubiegłym tygodniu kol. Jacek Nitkiewicz przebywał służbowo w kraju Balzaca. Tak się fajnie złożyło, że niedaleko miejscowości z której pochodzi „pułkowy” Chevrolet.  Nie można było zmarnować takiej okazji. Urzędnicy w magistracie byli bardzo uczynni, niestety francuskie przepisy stanęły na drodze do odkrycia powojennych losów ciężarówki. Po wyrejestrowaniu auta w 1968 r. dokumenty przechowywano ustawowe 5 lat, a następnie je zutylizowano. Szkoda. Może planowana na wiosnę wyprawa do Bretanii odpowie choć na parę pytań?

Tymczasem w białostockiej stolarni praca wre w najlepsze. Skrzynia ładunkowa prawie na ukończeniu.

 
 

Na wieczną wartę

 

Ciężki to rok dla wiarusów, tylu towarzyszy broni pożegnali w tym roku a tu prosto z Grimsby niczym grom z jasnego nieba - spóźniona wiadomość  o śmierci kolejnego Ułana – 19 października br. zmarł przeżywszy 94 lata - ppor. Michał Szuszczenia.
Zaczynał jak wielu od prostego ułana, w pierwszym szwadronie. Po zakończeniu działań wojennych kończy pancerną podchorążówkę, nominację oficerską otrzymuje z dniem 1 stycznia 1946 r., lecz z powodu sytuacji ogólnej i budżetowej nie mogła być ona ogłoszona aż do roku 1951. Rodzinie pogrążonej w smutku składamy najszczersze kondolencje.

 

Cześć jego pamięci!




08.12.2014 r.

Legendy wojskowej motoryzacji

 

Ta monografia Tomasza Szczerbickiego potrafi ująć za serce. O dziwo zainteresował nas rozdział poświęcony legendzie polskiej motoryzacji  - ciężarówkom STAR, do dziś jeżdżących w naszym wojsku. Może dlatego, że przypomniały się „wiecznie sprawne pojazdy szefów kompanii” marki Star 660. Dla starszych czytelników, tak jak dla nas, może to być sentymentalne wspomnienie młodzieńczych lat. Dla tych młodszych lekcja najnowszej historii Polski, a dla miłośników pojazdów wojskowych i modelarzy źródło inspiracji. W oparciu o ponad 1000 ilustracji będziecie mogli się przyjrzeć wojskowemu parkowi maszynowemu na przestrzeni 45 lat. Wydawnictwo: Vesper, Listopad 2014 r., ISBN: 9788377311929

 



07.12.2014 r.


Odsłonięcie pomnika


6 grudnia br. o godzinie 13.00 w San Vittore Dela Lazio – przy kościółku Santa Maria del Soccorso – w obecności weteranów walk został uroczyście odsłonięty pomnik poświęcony żołnierzom 3 Dywizji Strzelców Karpackich i 2 Brygady Pancernej  2 Korpusu Polskiego, poległym w bitwie o Monte Cassino i pierwotnie pochowanym w San Vittore del Lazio. Monument stanął w miejscu dawnego polskiego prowizorycznego cmentarza wojennego.

 

Pomnik wpisany jest w brukowany okrąg z umieszczonym w centralnej części wizerunkiem Orła Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i zabytkowym Krzyżem osłoniętym murem z bloków piaskowca. Zabytkowy Krzyż wykonany przez żołnierzy plutonu warsztatowego w 1945 r. z korpusów łusek artyleryjskich.



Okucia już (prawie) na ramie

A w Jackowym warsztacie, w wolnej chwili trwała przymiarka okuć do wykończonej już ramy pomocniczej. Ach gdyby nie ta pogoda ...




30.11.2014 r.

Z garnizonów

 

Kraków. Nasz Honorowy Prezes Tomasz Skrzyński zamyka wraz ze swoją wnuczką najnowszy numer „Ułana Karpackiego”. Z kolei prof. Narębski jest po rozmowach z ekipą TVP, która zamierza nakręcić o misiu Wojtku serial! - „Wytrzymałem jakoś niemal dwugodzinny filmowany wywiad autorów serialu TV o  misiu Wojtku, choć musiałem potem kurować moje gardło. To spotkanie z  autorami scenariusza serialu było konieczne ze względu na liczne błędy w proponowanym i przesłanym mi wstępnym scenariuszu tego serialu...”.


Białystok. Kolega Jacek informuje o postępach prac związanych z remontem Chevroleta C-15. - „Pocięliśmy wczoraj dębinę na ramę pomocniczą i ułożyliśmy z oryginalnymi elementami. Pierwsza przymiarka za nami. Teraz trwa praca przy odwzorowywaniu otworów w elementach ramy. Część blach już wypiaskowana i pomalowana podkładem. Załączam „dowody”.

 
 
 
 
 



22.11.2014 r.

Na warsztacie

Renowacja C-15 idzie pełną parą. Chłopaki z GR PUK spędzili kolejny dzień w stolarni. W końcu udało się uzyskać właściwą krzywiznę desek nad nadkolem. Do dorobienia zostały też niektóre elementy okuć. Miejmy nadzieją, że koledzy Darek Najborowski wspólnie ze Zdzisiem Bartniakiem wspomogą chłopaków. Na koniec zaległe fotki pułkowego proporca.

 
 
 
 



21.11.2014 r.

Proporzec dowódcy PUK 

Czekaliśmy, czekaliśmy i się doczekaliśmy. Właśnie dzisiaj do kol. Jacka Nitkiewicza dotarły z Lublina proporce pułkowe. Jak w rozmowie telefonicznej określił kol. Jacek   „ …są przepięknie wykonane, nadto niezbyt lejące, rzekłbym w sam raz”. Ponieważ w Białymstoku zima za oknem Jacek zdążył przedstawić nam tylko proporzec dowódcy PUK. Drugi z nich jest w barwach pułkowych. O samych proporcach – ich tradycji, przepisach i normach technicznych oraz innych ciekawostkach – usłyszycie więcej, miejmy nadzieję niedługo. 




15.11.2014 r.

Z żałobnej karty

 

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 5 listopada 2014 roku zmarł na brytyjskiej ziemi  -

Prezes Zarządu Głównego Związku Karpatczyków 3 DSK

 

śp. kpt. Stefan Bogusław Mączka



Nasz wieloletni towarzysz broni i przyjaciel urodził się 31 grudnia 1922 roku w Osadzie Krechowieckiej. W dniu 10 lutego 1940 roku aresztowany przez Sowietów i deportowany wraz z rodzinami osadników wojskowych z Wołynia do łagrów Kotłasu w obwodzie archangielskim. W lutym 1942 roku wstąpił ochotniczo do Polskich Sił Zbrojnych w miejscowości Guzar w Uzbekistanie. W latach 1942-1943 służył w Iranie, Iraku, Palestynie i Egipcie.

Od lutego 1944 roku uczestniczył w kampanii włoskiej. Walczył pod Monte Cassino w składzie 3 Pułku Artylerii Przeciwlotniczej 3 Dywizji Strzelców Karpackich 2 Korpusu Polskiego. Od czerwca 1944 roku żołnierz 2 Pułku Artylerii Przeciwlotniczej 3 DSK, uczestnik walk pod Loreto, Ankoną i Rimini. W lutym 1945 roku ukończył Szkołę Podchorążych Artylerii w Materze, następnie walczył w składzie 3 DSK pod Faenzą, Imolą i Bolonią. Zdemobilizowany w grudniu 1948 roku. Po wojnie pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii.

Cześć Jego pamięci!

 

Informację o jego nagłej śmierci przesłał nam Simon, który ostatni raz widział się ze Stefanem na zaduszkach w Newark - Zawsze był bardzo przyjazny i uroczy ... prawdziwy oficer, dżentelmen i patriota.





11.11.2014 r.

 

Po dzisiejszych relacjach obchodów Dnia Niepodległości można odnieść wrażenie, że jego obchody nie specjalnie nam wychodzą. Z drugiej strony można podejść do tematu jak w pewnym kabarecie:  „…nie ważne, że paru leje się po pyskach. Ważne, że we własnym gnieździe.”.

Wszak to „gniazdo” powstało dzięki bohaterstwu wielu czasami bezimiennych Polaków i  nie tylko w 1920 r. - choć publiczna TV znów skupiła się na rocznicy odzyskania niepodległości, powielając utarte schematy. Lenistwo to czy brak pomysłu, a może woli? 

Przy okazji chcieliśmy poinformować, że 12 listopada, o godz. 18.05, TVP Historia wyemituje film dokumentalny „Tobruk”, którego autorem jest dobrze Wam znany Zbigniew Wawer. To jedna z nowszych produkcji. Miejmy nadzieję, że zmagania żołnierzy SBSK będą tam przedstawione w ciekawszej formie niż miało to miejsce dotychczas. Zapraszamy serdecznie. 



05.11.2014 r.

Komunikat

 

W związku z planowanymi w okresie od 7 do 11 listopada br. niezbędnymi pracami konserwacyjnymi informujemy, że działanie naszego serwisu zostanie ograniczone.

Od godz. 15.00 7 listopada do 24.00 11 listopada nasz serwer nie będzie obsługiwał poczty i niektórych innych usług (strona WWW będzie dostępna). Mogą wystąpić czasowe problemy z dostępnością niektórych plików lub prawidłowym działaniem odnośników (linków).

W związku z powyższym, w razie potrzeby, prosimy o kontakt telefoniczny i przepraszamy za niedogodności.

 

Jednocześnie dziękujemy wszystkim odwiedzającym za aktywność w naszym serwisie. Już drugi miesiąc z rzędu liczba gości znacznie przekroczyła magiczne 5000 i powoli zbliża się do kolejnej bariery.



01.11.2014 r.

 

Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki to święta szczególne. W tych dniach wracamy wspomnieniami do tych, którzy już odeszli. Zatem wspomnijmy także naszych kolegów będących na wiecznej warcie.


Tych, którym dane będzie być w tych dniach na cmentarzu, prosimy niech znajdą chwilę by uczcić cichą refleksją pamięć o poległych i zmarłych Ułanach Karpackich, a których groby rozsiane są po całym świecie. Tlący się znicz pomaga przywołać wspomnienia.


31.10.2014 r.

„Piosenka o Wojtku”

 

To wspólny utwór Mariki (Marta Kosakowska – Zarębska) i Maleo Reggae Rockers, który promuje album „Panny Wygnane”. Trzeci z kolei album po „Morowych Pannach” i „Pannach Wyklętych”, na którym artyści odwołują się do wojennych historii. To zarazem pierwsza część muzyczno-historycznej podróży, której kontynuacja będzie miała miejsce w 2015 r.

Album „Panny Wygnane” pojawi się na rynku 9 listopada nakładem Fundacji Niepodległości. Na płycie poruszony został temat zesłania tysięcy polskich rodzin, które przesiedlone w głąb ZSRR zostały zdziesiątkowane przez głód, zimno i choroby.
Inspiracją dla twórców była walka za ojczyzną na obcej ziemi, tęsknota za Polską i zetknięcie z obcą kulturą, muzyką i klimatem.





30.10.2014 r.

Zaduszki w Newark-on-Trent

 

Właśnie otrzymaliśmy od Simona (był jednym z organizatorów) relację i kilka zdjęć z uroczystości zaduszkowych na Cmentarzu Lotników Polskich w Newark-on-Trent, jakie odbyły się w ubiegłą niedzielę. Sam cmentarz jest jedną z największych polskich nekropolii w Wielkiej Brytanii, a największym cmentarzem polskich lotników na świecie. Spoczywa tu 353 żołnierzy Polskich Sił Powietrznych. Poza nimi na cmentarzu pochowano trzech prezydentów RP na uchodźstwie oraz sześć ofiar katastrofy gibraltarskiej.

Pan Łukasz Lutostański, Konsul Generalny z Konsulatu RP w Manchesterze, ułożył z pomocą harcerzy 600 świec, które zostały umieszczone na każdym polskim i alianckim nagrobku.

 
 

Głównym organizatorem uroczystości była Rada Miasta Newark, a  wzięli w niej udział: kombatanci, rodziny poległych żołnierzy, przedstawiciele polskiego konsulatu w Manchesterze, władze miasta i regionu, angielscy kadeci, grupy rekonstrukcyjne w mundurach z okresu II Wojny Światowej oraz kibice …niezliczonej ilości polskich klubów piłkarskich. W sumie ponad 300 osób oddało hołd polskim lotnikom.

 

Początek uroczystości, pod przewodnictwem ojca Krzysztofa Kawczyńskiego z Nottingham, miał miejsce o godzinie 15:00 pod główna bramą cmentarza, gdzie na posterunku czuwał Simon. Stamtąd wszyscy przemaszerowali na główne miejsce obchodów. Nastąpiły przemowy, modlitwy po czym wszyscy złożyli wieńce i podpalili znicze. Kibice odśpiewali hymn narodowy, co spotkało się z dużym zaskoczeniem i zadowoleniem ze strony starszych ludzi czy kombatantów. Uroczystości zakończyły się ok. godziny 16:30.

 
 



28.10.2014 r.

Z ziemi włoskiej … ciąg dalszy

 

Przedwczoraj informowaliśmy o krakowskiej wizycie Krajowego Stowarzyszenia Gmin Włoskich Regionu Marche. Dziś mamy dla was pierwsze echa tej wizyty opublikowane w lokalnej włoskiej prasie i telewizji. Internetowa TV regionu Marche pokazała swój reportaż, a w nim fragment wywiadu z Tomkiem Skrzyńskim.

Okazuje się, że dzień wcześniej delegacja zwiedziła m.in. Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu i odwiedziła siedzibę krakowskiej kurii.

- Wszyscy wyjechaliśmy z oświęcimskiego muzeum w zadumie, dane nam było zobaczyć miejsca i ludzi z którymi obcował św. Jan Paweł II. […]. Dzięki tej wizycie zrozumieliśmy jak wiele przeszedł naród polski i czego dokonali dla nas żołnierze gen. Andersa. Odebraliśmy piękną i pouczającą lekcję historii o wolności i demokracji - powiedział Maurizio Mangialardi prezydent Stowarzyszenia.

Renowacja CMP C 15 - kolejna odsłona


Prace nad demontażem C-15 do przysłowiowej śrubki idą w najlepsze, pomimo pogodowych kaprysów. Jak ciężka i żmudna to praca wiedzą jedynie ci co przynajmniej raz spróbowali przywrócić do życia sprzęt swoich marzeń. Oto kolejna relacja kol. Jacka z „placu budowy”:

 „ …kolejna pracowita sobota za nami. Gaźnik wrócił z warsztatu, był koszmarnie zabrudzony. Podwieszony na brudzie zaworek iglicowy był powodem ciągłej pracy silnika na wysokich obrotach. Udało się zdemontować prawe nadkole. Przy okazji wyszło parę ciekawostek: - tabliczka z kapitalnego remontu silnika przez firmę GM w 1945 roku; - jedna z opon ma znaki odbioru wojskowego WD; - początek numeru silnika wskazuje na produkcję w roku 1940, całkiem możliwe, że po remoncie wstawiono do wozu oryginalny silnik. Za tydzień Wszystkich Świętych więc weekend wolny od pracy.”.

 
 
 
 



26.10.2014 r.

Z ziemi włoskiej …

 

23 października w Krakowie gościła delegacja Krajowego Stowarzyszenia Gmin Włoskich Regionu Marche. Wizyta ta jeden z wielu punktów programu realizowanego przez ten region, w ramach upamiętnienia 70 rocznicy wyzwolenia przez oddziały 2 KP. Opiekunem delegacji został prof. Wojciech Narębski, który ucieszył się z możliwości zobaczenia dzisiejszych mieszkańców wyzwalanego 70 lat temu regionu.

 

Podczas wizyty w krakowskim magistracie prezydent stowarzyszenia Maurizio Mangialardi nie krył wzruszenia. Z serca podziękował za walkę i poświęcenie w odzyskaniu demokracji i wolności.

Popołudniu, z częścią delegacji i ekipą lokalnej włoskiej TV, pan Profesor odwiedził naszego nestora Tomasza Skrzyńskiego. Nalegały na to zwłaszcza panie: Lauretta Giuloni - burmistrz Filottrano i Daniele Pirani – szefowa sekretariatu regionu Marche (na zdjęciu poniżej), które chciały poznać pierwszego wyzwoliciela Ankony. Fot. Daniele Pirani.

 

Jubileusz w Sacramento

 

Świętowaliśmy w pierwszą to dlaczego by nie w ostatnią niedzielę października. Powodem wcale nie jest zmiana czasu na zimowy, ale urodziny mieszkającego w Sacramento pułkownika Emila Stefana MENTLA.


Postaci barwnej i znanej w kawaleryjskim światku, oficera Pułku Ułanów Karpackich. Kawalera Orderu Wojennego Virtuti Militari. Z tej okazji najstarszemu przedstawicielowi korpusu oficerskiego PUK życzymy 100 lat w zdrowiu i pomyślności.


A dla wszystkich członków SUK mamy niespodziankę. Każdemu zainteresowanemu historią życia naszego jubilata administrator jest gotów udostępnić film biograficzny z pułkownikiem w roli głównej.



22.10.2014 r.

Nasz nowy nabytek - lanca francuska wz. 1913

We wtorkowe popołudnie kol. Jacek Nitkiewicz wybrał się do Grajewa aby odebrać zamówioną kopię lancy francuskiej wz. 1913. Tej samej, którą nasi starsi koledzy używali w PUK od czasów Homs, głównie do celów reprezentacyjnych. Trzeba przyznać, że wykonawca spisał się na medal. Rzeczona lanca jest niemal idealną kopią oryginału. Nadto posiada tą zaletę, że jest rozkręcana i można ją będzie zabrać nawet do niewielkiego samochodu. Teraz wystarczy poczekać na proporczyki i będziemy mieli reprezentacyjny komplet.


20.10.2014 r.

Poczta przyniosła

 

Wieści z Podlasia. W ubiegłą sobotę w jednej z auli Uniwersytetu w Białymstoku por. Jan Borysiewicz promował swoją książkę "Wspomnienia mojego życia". Na Podlasiu człek to znany i szanowany, były żołnierz 15 Pułku Ułanów Poznańskich i 25 Pułku Ułanów Wielkopolskich. Takiej okazji nie mógł przepuścić kol. Jacek Nitkiewicz.

 

- Książkę mam z autografem oczywiście. Zacząłem lekturę zapowiada się bardzo interesująco.

Cytując rozmowę z panem Janem: - „Pułk Ułanów Karpackich - znam, najlepszy sprzęt mieliście zawsze. Opowiadali mi koledzy, że wyścigi robili nasi z waszymi kto pierwszy na Cairo wejdzie, ja już wtedy ranny byłem. A do was do pułku po sprzęt przyjeżdżałem, jak wam czołgi dali. U nas działka były holowane a wyście samobieżne mieli.".

 
Pan Jan pomimo swoich 94 lat zdecydował się na podróż sentymentalną śladami swojego dzieciństwa. Pochodzi z Dąbrówek pod Wasilkowem, po wojnie nie zdecydował się na powrót do Polski, na stałe mieszka w Wielkiej Brytanii. Uczestnik walk pod Monte Cassino, wcześniej uczestnik kampanii wrześniowej w 1939 roku, a w czasie okupacji sowieckiej został wcielony „na ochotnika” do Armii Czerwonej.
 

Dalsza część Jackowej relacji dotyczy stanu zaawansowania prac przy projekcie Chevroleta C-15:

- Na polu mechanicznym robota wre, deski dostarczone do stolarni, wyjąłem gaźnik, chłodnica w remoncie, przed zimą chcemy trochę dłużej pojeździć.

Jak zwykle minimum słów maksimum roboty…

 
 


18.10.2014 r.

Z pułkowego kociołka - ułańskie atrybuty

 

Kiedy zakiełkowała nam w głowie myśl o lancy pułkowej zderzyliśmy się z jakże szarą rzeczywistością. Otóż okazało się, iż można trafić na w miarę rzetelny opis lancy jednak z graficzną stroną przedsięwzięcia jest krucho.


Nie do uwierzenia, ale ten bezkresny ocean informacji wszelakiej nie zawiera szczegółowych fotografii tego ułańskiego atrybutu! O zgrozo, to co można znaleźć nie nadaje się do niczego sensownego. Tak więc, po raz wtóry, nieoceniona okazała się pomoc zaprzyjaźnionych kolegów po fachu.


Nasze poszukiwania nie były całkiem bezowocne. Odkryliśmy wiele kawaleryjskich „białych kruków”. Z reguły starszej daty, także tych wydanych w Londynie przez Zrzeszenie Kół Pułkowych Kawalerii. Niezastąpiony okazał się wydany w 1933 r. regulamin kawalerii. Znaleźliśmy też jednego rodzynka - dzieło Jacka Jaworskiego, czyli współczesne kompendium wiedzy o naszej narodowej broni.

 

Przygotowaliśmy też skromny dodatek poświęcony lancy wz. 1913, która być może i u nas zagości - uzbrojona w stosowny proporczyk. Część druga artykułu - poświęcona pod(oddziałowym) proporczykom w przygotowaniu.



14.10.2014 r.

Fizjografia terenów walk 2 KP w kampanii włoskiej

 

Pewien pruski generał, teoretyk wojny i pisarz miał całą gamę powszechnie znanych i do dziś aktualnych powiedzeń. Do jednych z nich należy poniższe:

„Teren wywiera wpływ na działania bojowe dzięki trzem właściwościom: jako przeszkoda w ruchu, jako przeszkoda w obserwacji i jako ukrycia przed ogniem. Do tych trzech właściwości można sprowadzić wszystkie inne.”

Carl von Clausewitz „O wojnie”

Tak więc nikt Ameryki nie odkryje jeśli stwierdzi, że organizacja i sposób prowadzenia działań w dużym stopniu zależą od terenu i jego właściwości taktycznych.

Dużo ważniejszy jest jednak sposób w jaki dowódca wykorzystuje teren, bo zawsze rzutuje to na jakość wykonania zadania. Szybko i właściwie oceniać teren w walce może tylko ten, który poznał jego właściwości i ich wpływ na działanie wojsk – uczą tego w każdej wojskowej szkole.

 

Dzięki prof. Wojciechowi Narębskiemu będziecie mogli prześledzić specyfikę fizjograficzną terenów walk 2 Polskiego Korpusu w kampanii włoskiej. Artykuł ukaże się w przyszłym roku w "Przeglądzie Wojskowo-Historycznym". Zapewniamy, że części z Was niejednokrotnie zmieni się dotychczasowy punk widzenia na pewne okoliczności związane z tą kampanią!




13.10.2014 r.

Epitafium po latach

Otrzymaliśmy w dniu wczorajszym przesympatyczny list od prof. Wojciecha Narębskiego o szczęśliwym zakończeniu sprawy, którą przedstawialiśmy Wam parę miesięcy temu. Niniejszym chylimy czoła przed Panem Markiem i po stokroć dziękujemy w imieniu wszystkich Ułanów Karpackich.

„…Przekazuję ważna wiadomość dla Waszego Stowarzyszenia. Dziś zjawił się u mnie mój przyjaciel Marek Dwornicki z Opola (niegdyś kierowca o. gen. Adama Studzińskiego, kapelana Pułku 4 Pancernego "Skorpion"), który poinformowany przeze mnie o zasługach wojennych i artystycznych Wieśka Łabędzkiego i zbulwersowany (podobnie jak i Tomek) bardzo skromnym napisem na jego grobie, z własnej inicjatywy i bezpłatnie wykonał tabliczkę na ten grób wg. wskazań Tomka (treść napisu). Była już godz. 17 gdy umieściliśmy ja na grobie, ale z trudem udało mi się zrobić parę zdjęć, które przesyłam …”.


Za parę dni Pan Marek otrzyma od Stowarzyszenia oficjalny list z podziękowaniem za ten bezinteresowny, a ważny gest.

 
 

12.10.2014 r.

C-15 Pierwsza jazda

Po wymianie pompy wody 15-ka miała wczoraj pierwszą jazdę (tu możecie obejrzeć film). Wprawdzie trwała tylko 30 s, ale za to jakie emocje. O dziwo kol. Jacek twierdzi, że autu chodzi po odpaleniu ciszej niż jego Toyota Hillux. I to są dobre wiadomości, te złe - trochę cieknie z chłodnicy i z gaźnika. Miejmy nadzieję, że fachowiec szybko się z tym upora.

 

Przy okazji zakupione zostały nowe przewody elektryczne i rozwikłana zagadka dobrego stanu C-15. Otóż „pacjent” ma na sobie 4 warstwy farby: fabryczny podkład i khaki, 3 warstwa „niebieska” - dobrej jakości - posłużyła pewnemu warsztatowi (nazwę odnajdziecie na zdjęciu) by zrobić z ciężarówki żywą reklamę firmy. Ostatnia warstwa „szara” to marnej jakości powłoka częściowo łuszczącej się farby.

 



11.10.2014 r.

List Intencyjny

Zgodnie z planem, 8 października br. na terenie Szkoły Podstawowej nr 2 w Gubinie doszło do spotkania, którego celem było podpisanie listu intencyjnego pomiędzy Stowarzyszeniem Ułanów Karpackich, a ww. placówką oświatową w sprawie nadania jej imienia 73 pz „Ułanów Karpackich”.

 
Siedzą od lewej: Bogusław WYPYCH, Przemysław KOPIJ, Bartłomiej BARTCZAK, Rafał WYPYCH, Dariusz NAJBOROWSKI, Wiesław MICHNOWICZ.
W spotkaniu udział wzięli: Burmistrz Miasta Gubina - Bartłomiej BARTCZAK, Dyrektor SP nr 2 – Bogusław WYPYCH, Prezes SUK – Przemysław Kopij, gen. dyw. w st. sp. Wiesław MICHNOWICZ, p. Rafał WYPYCH oraz kol. Dariusz NAJBOROWSKI.
 
 
W rzeczowej atmosferze uzgodniono zakres realizacji przez strony wszelkich kwestii dotyczących przygotowania zaplanowanej na 16 maja 2015 roku uroczystości.
Na zakończenie spotkania nastąpiło uroczyste podpisanie Listu Intencyjnego pomiędzy SUK a SP nr 2, tym samym zapoczątkowano szereg procedur mających na celu przygotowanie przyszłorocznej uroczystości szkolnej.
 
 Rok 2015 będzie kolejnym równie wyjątkowym co obecny. Właśnie wtedy przypada 75 rocznica powstania Pułku Ułanów Karpackich, 70 rocznica wyzwolenia Bolonii, a dla nas, spadkobierców bojowych tradycji ostatniego w Wojsku Polskim liniowego oddziału konnego, 25 lecie przyjęcia przez 73 Pułk Czołgów Średnich w Gubinie imienia Ułanów Karpackich. Tym samym SUK dopisze kolejną kartę w historii powojennej Pułku.
 



09.10.2014 r.

Dzieci maharadży


Parę miesięcy temu przeczytaliśmy poruszającą historię „polskich Indian” jak o sobie mówili bohaterowie tego artykułu. Od razu przypomniały się nam losy polskich uchodźców, które opisano niejako „przy okazji” w innych publikacjach czy książkach poświęconym Polskim Siłom Zbrojnym.

 

Ten bolesny fragment polskiej historii jest mało znany. Chyba dlatego, że z punktu widzenia współczesnego wydawcy całkowicie nieopłacalny. Wszak ile można zarobić na niewielkim nakładzie?


Z tego trendu wyłamało się Wydawnictwo Poznańskie, które w połowie września br., wydało ciekawą książkę autorstwa Anuradhy Bhattacharjee „Druga ojczyzna. Polskie dzieci tułacze w Indiach”. To poruszająca historia polskich sierot, którym udało się przeżyć piekło wojny i trafić do ziemskiego raju za sprawą pewnego hinduskiego arystokraty o wielkim sercu.

To także fascynujący opis indyjskich losów młodych uchodźców wzbogacony o szczegóły ze źródeł archiwalnych, opowieści oraz listów i wspomnień. Fot. wydawnictwopoznanskie.com, madhu-madhusree.blogspot.com.



04.10.2014 r.

Niedzielna fiesta

 

Tak to już bywa, że po smutkach zazwyczaj dni weselsze nastają, a świat pięknieje. Ot zwykły bieg czasu, którego nie sposób zatrzymać.

W najbliższą niedzielę 5 października będziemy się weselić, bo kolejny nasz senior  obchodzić będzie urodziny.

 

Tak moi mili st. wach. Czesław JAKUBIK świętował będzie 95 urodziny. Z tej okazji wystosowaliśmy do kol. Czesława tradycyjną „bumagę”.

 

Ze względu na dzielącą nas odległość i wizy nie możemy jubilatowi złożyć życzeń osobiście. Zatem drogi kolego, przyjmij od nas wszystkich, szczere życzenia 100 lat w zdrowiu i pomyślności. 

To między innymi dzięki Czesławowi tradycja ułańska w Gubinie, po rozformowaniu 73 pz UK, nie umarła i chwała mu za to. Jeśli chcecie przypomnieć sobie wydarzenia sprzed 15 laty zapraszamy do lektury.

 

03.10.2014 r.

Wyrazy wdzięczności

 

Drodzy Ułani !

 

Dzięki Stowarzyszeniu Ułanów Karpackich uroczystość pogrzebowa mojego męża, a waszego kolegi Tadeusza Mroczkowskiego była podniosła i wszyscy mi mówili, że są pod wrażeniem. Wojska było naprawdę dużo, a mowa wzruszyła wszystkich. Nie mam słów, w jakich mogłabym Wam podziękować, żałuję tylko, że los uniemożliwił niektórym uczestnictwo w ostatniej drodze Tadeusza.

 

Przesyłam najlepsze pozdrowienia i podziękowania.

 

Agata Mroczkowska

 

My zaś, jako organizatorzy „części wojskowej” chcielibyśmy podziękować Dowódcy Garnizonu Warszawa - Panu gen. bryg. dr Wiesławowi GRUDZIŃSKIEMU oraz Dowódcy 18 Białostockiego Pułku Rozpoznawczego - Panu płk dypl. Wiesławowi PODLECKIEMU i ich podkomendnym za zaangażowanie i pokaz żołnierskiego rzemiosła. Serdeczne DZIĘKUJĘ ślemy też na ręce Szefa UDSKiOR - Pana Jana Stanisława CIECHANOWSKIEGO i jego podwładnych. Dziękujemy również Panu gen. broni Mieczysławowi STACHOWIAKOWI za pomoc w synchronizacji przedsięwzięć, a także kolegom, którzy uczestniczyli w ceremonii pogrzebowej tj. Jarosław BUT, Bogdan PANEK, Mirosław KOSTKA, Jacek NITKIEWICZ, Michał MAGNUSZEWSKI i junakowi Adasiowi. Tak powinno żegnać się bohaterów, Panowie czapki z głów!