!!!   GORĄCY APEL ADMINA   !!!

Trwa bezkrwawa kampania pod hasłem "pułkowe drzewko genealogiczne". W związku z tym zwracamy się do Was - naszych drogich czytelników rozsianych po całym świecie - propagujcie tą ideę wśród waszych znajomych, rodzin naszych weteranów jak i wśród nich samych.

Będziemy niezmiernie wdzięczni za przesłane nam wszelkie materiały (w tym w wersji elektronicznej - tj. teksty i zdjęcia, także te zbiorowe, grafiki, opisy, życiorysy, etc. - oryginały na pewno odeślemy!!!), które pomogą nam stworzyć owe drzewo. Docelowo chcielibyśmy umieścić tam wszystkich ułanów ale czy to wykonalne? Dlatego - na dobry początek - zawężamy drzewo do kadry dowódczej, także tej podoficerskiej.

Trzymajcie za nas mocno kciuki, poszperajcie w rodzinnych archiwach i przysyłajcie co macie. My bierzemy się ostro do roboty. Gdy skończymy nie omieszkamy Was o tym powiadomić a końcowy efekt "kampanii" będziecie mogli zobaczyć (pobrać) na naszej stronie.

Dziękujemy za odzew ...i prosimy o jeszcze!





30.12.2012 r.

Zmiana warty

Wszyscy odliczamy godziny i minuty do nadejścia nowego - miejmy nadzieję lepszego - roku. I tradycyjnie obiecujemy sobie: skończymy z tym, dokonamy tamtego, zaczniemy coś nowego. Czas pokaże ile z tego naszego chciejstwa pozostanie.

 

Tak to był dobry, acz trudny rok dla naszego stowarzyszenia. W stosunku do planów nie wszystko udało się nam zrealizować. Konieczne okazało się podjęcie trudnych i czasami bolesnych decyzji. Były też i sukcesy, o których informowaliśmy na bieżąco. Patrząc z perspektywy czasu lata nieparzyste są dla nas łaskawsze. Miejmy nadzieję, że i tym razem tak będzie.

 

Na dobry początek roku planujemy niespodziankę - chcemy Was mile zaskoczyć. Zapewniamy, warto jeszcze trochę poczekać. A tymczasem wszystkim ułanom karpackim rozsianym po całym świecie, naszym sympatykom, współpracownikom i dobroczyńcom składamy najlepsze życzenia noworoczne.

 

Oby wszystko co było Waszym marzeniem, co jest i będzie w przyszłości,
niech nie uleci z cichym westchnieniem, lecz niech się spełni w całości.









28.12.2012 r.

Wojtek w Edynburgu

Edynburg pozazdrościł Grimsby i również postanowił upamiętnić niezwykłego bohatera wojennego Wojtka - syryjskiego niedźwiedzia brunatnego, który przeszedł ze swoją jednostką (22 Kompanią Zaopatrywania Artylerii) cały szlak bojowy z Iranu do Włoch i brał udział w bitwie o Monte Cassino. W przyszłym roku jego pomnik stanie w centrum miasta - na Picardy Place przed katolicką katedrą pw. Najświętszej Maryi Panny. Organizatorzy budowy pomnika zakładają, że zostanie on odsłonięty w 50-tą rocznicę śmierci Wojtka.

Rzeźbiarz Alan Heriot wykona 3-metrowy brązowy odlew przedstawiający Wojtka z jego opiekunem Piotrem Prendysem, trzymającym rękę na ramieniu zwierzęcia. Źródło - londynek.net.






Kierunek biegun

Jeśli nadal szukacie oryginalnego sposobu spędzenia nowego roku polecamy wycieczkę na biegun północny …150 m lodołamaczem Jamal (klasy Arktyka) o napędzie atomowym. Ta jednostka z charakterystycznym malowaniem jest również pełnoprawnym statkiem wycieczkowym, w który oprócz stuosobowej jadalni, biblioteki, baru czy boiska do siatkówki, posiada także basen i sauny. Pasażerowie mają do dyspozycji 50 kabin i apartamentów.

Po 20-tu latach służby statek pozostaje jednym z niewielu, które dopłynęły do bieguna północnego, i jedynym, któremu ta sztuka udała się już kilkadziesiąt razy. Pomaga mu w tym podwójny kadłub, wodny balast i dwa reaktory jądrowe - wszystko po to, by skutecznie przedzierać się przez lody północnych mórz. Fotografie - rosatomflot.ru.

 




21.12.2012 r.

 

Wszystkim naszym czytelnikom i sobie nawzajem życzymy
wesołych, spokojnych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia.


Niech nadchodzące dni będą pełne świątecznej atmosfery, tak abyście mogli choć na chwilę odpocząć od codziennych spraw i trosk, a przede wszystkim mile spędzili czas z najbliższymi.




18.12.2012 r.

Antek

Po 56 latach od wprowadzenia do służby siły powietrzne pożegnały się z ostatnimi egzemplarzami samolotów An-2 - najdłużej do tej pory eksploatowanymi statkami powietrznymi Wojska Polskiego. Oficjalna uroczystość odbyła się 14 grudnia w 42 Bazie Lotnictwa Szkolnego w Radomiu, gdzie latały dwie ostatnie tego typu maszyny.




 Kiedy Harry poznał ...

 

Od naszych kolegów Darka Wartalskiego i Marka Czernika otrzymaliśmy informację, że Arek Jernaś „Harry” z dniem 30 listopada br. „ubył” do cywila. To nie wszystko – latem zawarł związek małżeński! Każdy, kto bliżej znał Arka zapewne przeciera teraz oczy ze zdumienia.

W każdym razie Arek przyszedł na 1 bcz 73 pz UK w roku 1996 lub 1997 na stanowisko dowódcy 3 plcz 3 kcz. Cały czas, aż do rozwiązania w roku 2001, związany z tą kompanią. Ostatnim miejscem pełnienia służby był Wydział ŻW w Poznaniu.

Niestety nie wiemy jak ma na imię wybranka Harrego, ale całej rodzinie naszego kolegi życzymy wszystkiego najlepszego.




  


14.12.2012 r.

 W telegraficznym skrócie

Pod tym nieco enigmatycznym tytułem chcemy przypomnieć o zdarzeniach z ułańskiego podwórka, których ze względu na błąd wewnętrzny serwera 1&1 nie mogliśmy Wam przedstawić. Uzbierało się tego trochę.

Będzie o rocznicy uwolnienia Tobruku, zaproszeniu od zaprzyjaźnionego koła 15 PUP, przyszłości kawalerii pancernej, pożegnaniach oraz drogich gadżetach i najnowszych wieściach z Grimsby. Gotowi - no to zaczynamy.

 

Uwolnienie Tobruku 

W ostatni weekend listopada miała miejsce rocznica zakończenia oblężenia Tobruku. Dzięki skoordynowanym wysiłkom sił aliantów w czasie operacji Crusader miasto zostało uwolnione po 242 dniach oblężenia, 27 listopada 1941 roku.

Aby uczcić to historyczne wydarzenie i pamięć dzielnych mężczyzn i kobiet walczących w czasie tego wielomiesięcznego oblężenia postanowiliśmy je Wam przypomnieć.

 
 

Oblężenie rozpoczęto 11 kwietnia i trwało aż do 27 listopada 1941 roku, i było to jedno z najdłuższych oblężeń Drugiej Wojny Światowej. Rosyjskie miasto Leningrad nosi tytuł najdłużej oblężonego miasta wojny. Oblężenie Leningradu trwało prawie dwa i pół roku. Jednakże i Tobruk skutecznie stawiał opór i stał się symbolem oporu dla aliantów, który odegrał bardzo znaczącą rolę w czasie wojny. 

Przez większość oblężenia australijskie siły utrzymywały linię obrony samodzielnie w oblężonym mieście. Pod dowództwem generała-porucznika Lesliego Morsheada z australijskiej 9 dywizji miało początkowo za zadanie utrzymać miasto jedynie przez kilka tygodni. Jednakże ostatecznie siły oblężone pod dowództwem Morsheada przetrzymały 5 miesięcy, czekając na przybycie posiłków. W międzyczasie odparto kilka dużych ataków w wykonaniu niemieckich i włoskich sił dowodzonych przez Erwina Rommela, który dysponował przeważającą siłą.


Miasto zostało obronione jedynie dzięki wsparciu z portu, który pokazał swój potencjał strategiczny, umożliwiając dostarczanie zasobów i wsparcia drogą morską. Połączone siły australijskie, brytyjskie, polskie i czeskie okopały się w mieście, co znacząco ułatwiło prowadzenie obrony. Otrzymali oni miano „Desert Rats” (ang. „pustynne szczury”), a także „Rats of Tobruk” (ang. „szczury Tobruku”), które to nazwy zostały im przypisane przez niemiecką propagandę, mającą na celu ich ośmieszenie. Ironicznie, alianci nie tylko nie poczuli się obrażeni tym mianem, ale uznali to za komplement i uznanie ich wytrwałości.

 

Pomimo silnych ataków za pomocą piechoty, czołgów i lotnictwa, siły osi nie były w stanie przebić się przez linię obrony Tobruku. Obie strony zajęły pozycje defensywne, które zmieniły sposób prowadzenia walki na ten, który był stosowany w czasie Pierwszej Wojny Światowej. Siły prawie się nie przemieszczały. Przez osiem miesięcy wielu ludzi straciło zdrowie i życie, w czasie bezskutecznych ataków na miasto.

 

Oblężenie zostało zakończone 27 listopada, gdy czołgi alianckiej 8. armii zdołały przebić się przez niemiecką linię. W grudniu, gdy operacja Crusader została zakończona, niemieckie siły zostały wypchnięte z okolic miasta. Pomimo tego, że później miasto zostało zdobyte przez siły niemieckie w niespodziewanym ataku w sierpniu 1942 roku, „szczury Tobruku” stały się symbolem oporu dla sił alianckich i pokazały, że niemiecka machina Blitzkriegu (niem. „błyskawiczna wojna”) mogła zostać zatrzymana.

 

Pożegnania 

Nasz kolega Sylwester Dąbrowski zakończył służbę w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu. Pożegnał go, podczas uroczystego apelu, Komendant CSWLąd - pułkownik Piotr Kriese (rocznik 1991 poznańskiej WSOWP).

Sylwek po dwóch latach służby w Centrum jako Szef eksploatacji sekcji technicznej logistyki odchodzi do Dowództwa Wojsk Lądowych, gdzie obejmie etat specjalisty Zarządu Zasobów Osobowych G1 i …zostanie majorem! Gratulujemy koledze awansu i życzymy wszystkiego co najlepsze na nowym stanowisku służbowym.
Fot. Jacek Mizgała










Wieści z Grimsby

 

W sobotę - 24 listopada - po południu dotarł do naszej redakcji „emilek” (e-mail) z Grimsby w Anglii. Pani Christine Bojen przedstawiła w nim, powoli nabierający kształtów, plan uroczystości wręczenia 6-ciu zasłużonym dla ułańskiej sprawy osobom medalu „Pro Memoria”, która odbyłaby się w miejscowym hotelu.

Wstępnie termin wyznaczony został na 19 stycznia 2013 r., choć co oczywiste może się jeszcze zmienić. Pewne jest jedno – będzie w niej uczestniczył Attache Obrony Ambasady Polski. Po akademii wszyscy uczestnicy zaproszeni zostaną na lunch.

Dalej informuje nas, że rzeźba niedźwiedzia WOJTKA znajdującą się w Weelsby Park wzbogaciła się o wygrawerowaną tabliczkę z napisem: WOJTEK - POLISH SOLDIER BEAR - 1942-1963. „Rzeźba ta jest wielkim hitem dla małych dzieci. Wiele polskich rodzin, tu w Grimsby i nie tylko, bardzo często zostawia kwiaty dla niego!” - mówi Pani Christine.

Obu sprawom gorąco kibicujemy i czekamy na relację ze styczniowej imprezy
!



  
Technonowinki czyli przyszłość kawalerii pancernej

Polskie Leopardy do modernizacji

                                                          

Nasze „Leosie” zostały wyprodukowane pod koniec lat 80. ubiegłego wieku, dlatego polska armia stoi przed wyzwaniem ich unowocześnienia. Własną koncepcję modernizacji tych maszyn przedstawiły, podczas tegorocznego MSPO w Kielcach, niemieckie firmy, które są ich współproducentami. Tylko Rheinmetall chciałby dokonać tej modernizacji we współpracy z poznańskimi Wojskowymi Zakładami Motoryzacyjnymi SA oraz innymi polskimi firmami zbrojeniowymi - pisze "Polska Zbrojna".



GCV - hybrydowy pojazd przyszłości

Pojazdy z napędem hybrydowym to nie tylko przyszłość motoryzacji, ale i …armii. Ponoć wszystko jest możliwe - także i to, że tego typu pojazdy zapoczątkują kolejną techniczną rewolucję. 

Firma BAE Systems we współpracy z Northrop Grumman zaprezentowała Ground Combat Vehicle (GCV) - pierwszy na świecie transporter z napędem hybrydowym. Został on zgłoszony do konkursu na pojazd przyszłości US Army. Zwycięzca zastąpi leciwy Fighting Vehicle Bradley, który służy nieprzerwanie od 1981 roku.




Niewidzialna bestia 

Niewidzialne maszyny bojowe na polu walki, to jak do tej pory jeden z kanonów fantastyki naukowej (science fiction). Od niedawna fantazja staje się powoli faktem, a niewidzialne bestie ruszają do boju.

Ta sama brytyjska firma (BAE Systems pracująca na rzecz armii Wielkiej Brytanii) ujawniła technologię, nad którą pracowała od lat. To optyczny kamuflaż, który umożliwia czołgom i innym pojazdom bojowym wkomponować się w otoczenie tak skutecznie, że nawet wytrawni obserwatorzy go nie zobaczą. Oj, przydałby się taki kamuflaż naszym chłopakom w Afganistanie! Fot. MWMedia.



  

Czołg na nadgarstku 

Jeśli zasiądziecie już w maszynie przyszłości i macie na zbyciu 8 tysięcy dolarów możecie stać się właścicielami zegarka, który od razu rzuca się w oczy. SP-1 Landship firmy Azimuth trudno przegapić, ponieważ ma kształt czołgu! 



Jak przystało na króla pojazdów opancerzonych SP-1 jest bardzo solidny – jego obudowa wykonana jest z tytanu. W środku zaś znajdziemy niezawodny szwajcarski mechanizm, który znosi zanurzenie w wodzie do głębokości 30 metrów.  Fot. Gizmondo.

Odsłonięcie tablicy pamiątkowej

8 grudnia 2012 r., o godz. 13.00, w kościele pw. św. Michała Archanioła w Poznaniu przy ul. Stolarskiej 7, miała miejsce uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej upamiętniającej gen. broni Stanisława Maczka (1892-1994).

Na zaproszenie harcmistrza Maciejewskiego odpowiedzieli swoim stawiennictwem koledzy: Przemysław Kopij, Tomasz Sędzikowski, Marek Sobkowiak z żoną Aurelią i Sławek Roman.






13.12.2012 r.

31 rocznica ...

Nocą 13 grudnia, zawalił się nasz świat. Legły w gruzy nadzieje większości Polaków na lepsze jutro. Dzisiaj nasz bilans wypada na plus i na pewno nie jest to zasługa autorów stanu wojennego.

 


27.11 - 13.12.2012 r.

 

 Awaria - błąd serwera 1&1

I stało się to, co zgodnie z prawem Murphiego stać się musiało. W to popołudnie straciliśmy możliwość aktualizacji naszej strony internetowej. I tu zaczęła się nasza droga przez mękę (z naszym dostawcą usług hostingowych).

Kolejni "fachowcy" z pomocy technicznej stawiali różne diagnozy i nic się nie zmieniało. Trwało to dobre dwa tygodnie. Powoli ogarniała nas czarna rozpacz - do czasu aż naszą sprawą zajęła się pani Eliza Piękny. Zuch dziewczyna, która swoich kolegów i koleżanki zostawiła daleko w tyle. W niecałe dwa dni zrobiła więcej - i ze skutkiem natychmiastowym - niż inni przez 14 dni!!! Pani Elizo - cóż powiedzieć - DZIĘKUJEMY.